W Małopolsce będzie działać 6 tymczasowych szpitali. Najwięcej w Polsce

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W samym Krakowie będą działać trzy tymczasowe placówki, a drugie tyle w pozostałej części województwa małopolskiego.

– Nigdzie w Polsce nie będzie tylu szpitali tymczasowych, co w Małopolsce – stwierdził Łukasz Kmita, wojewoda małopolski. – Podjąłem się ogromnego wyzwania, jeśli chodzi o zorganizowanie kadry medycznej, ale nie ukrywam, że pracujemy kilkanaście godzin dziennie, aby wyszukiwać np. pielęgniarki, które mają ukończone studia medyczne, ale nie pracują w zawodzie – dodał.

4 szpitale w Krakowie

Jeden szpital tymczasowy już działa w Krakowie (budynek dawnego Centrum Urazowego Medycyny Ratunkowej i Katastrof przy ulicy Kopernika), za który odpowiada dyrekcja Szpitala Uniwersyteckiego.

Najszybciej uruchomiony będzie szpital tymczasowy w kompleksie targowym Expo Kraków, gdzie hospitalizowanych może być ok. 380 pacjentów, w tym 20 pod respiratorami. Za tę placówkę odpowiada wojewódzki szpital im. Rydygiera.

Trzeci krakowski szpital powstanie w małej hali Tauron Areny, gdzie pracować będą m.in. lekarze i pielęgniarki z miejskiego szpitala im. Rydygiera. Czwarty tymczasowy szpital zaplanowano w budynkach dawnych klinik uniwersyteckich przy ulicy Śniadeckich i Kopernika. Za tę placówkę odpowiada szpital wojskowy z Krakowa i Grupa Azoty. Hospitalizowanych będzie mogło być ok. 200 pacjentów, których będzie można przyjąć na początku grudnia.

- Lokalizacja w hali Cracovii odpadła, ponieważ generalny wykonawca obiektu poinformował, że trzeba byłoby ponieść dodatkowe koszty i z tego powodu zrezygnowaliśmy – tak o zmianie planów na placówki w Krakowie mówił wojewoda Łukasz Kmita.

Szpitale w Tarnowie i Krynicy Zdroju

Piąty tymczasowy szpital ma uruchomić firma Tauron w budynku wojskowego szpitala rehabilitacyjnego w Krynicy Zdroju, a szósty w arenie Jaskółki Tarnów. W stworzeniu tego ostatniego szpitala udział bierze udział dyrekcja wojewódzkiego szpitala im. św. Łukasza w Tarnowie i Grupa Azoty.

- Przygotowujemy się do uruchomienia tych placówek, ale będą one stopniowo udostępniane, wraz ze wzrostem zapotrzebowania i liczbą chorych wymagających hospitalizacji. Mam nadzieję, że nie będą one uruchomione, ale musimy być przygotowani organizacyjnie – zaznaczył wojewoda.