Walka o pracownika coraz bardziej zacięta. Biedronka podnosi pensje

fot. LoveKraków.pl

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, ile można zarobić pracując w dyskoncie na terenie Krakowa. Już za miesiąc podane płace w jednej sieci stracą na aktualności. Biedronka zapowiedziała, że od stycznia podniesie wynagrodzenia.

Dobra sytuacja gospodarcza i niskie bezrobocie spowodowały, że pracownicy oczekują coraz wyższych wynagrodzeń. Obecnie sprzedawca-kasjer rozpoczynający pracę w sklepie Biedronka może liczyć na najniższe wynagrodzenie na poziomie 2550 złotych brutto. Po trzech latach pracy jest to już 2850 złotych brutto.

Nie tylko pensja

Na tym samym stanowisku sieć Kaufland oferuje pracownikom zarobki od 2600 do 3400 złotych brutto, w zależności od lokalizacji. Zdecydowanym liderem branży pozostaje Lidl. Od 1 marca firma gwarantuje najniższe wynagrodzenie na poziomie 3300 złotych brutto. Po roku pracy jest to już 3500 złotych brutto, a po dwóch latach – 3800 złotych brutto.t

Oprócz wynagrodzenia każda z firm ma dla swoich pracowników szeroki pakiet socjalny, który znacząco może podreperować domowy budżet. W ofercie dyskontów znajdują się między innymi prywatna opieka medyczna, dofinansowanie do wczasów, paczki okolicznościowe, karta Multisport, grupowe ubezpieczenie czy bony na święta.

Ofensywa Biedronki

Niemal coroczną tradycją stało się, że dyskonty w okolicy marca oferują swoim pracownikom wyższe wynagrodzenia. Teraz przed szereg wyszła sieć Biedronka, która poinformowała, że pracownicy mogą liczyć na podwyżki już od nowego roku. – Jest to kolejny element realizacji naszej strategii bycia pracodawcą pierwszego wyboru w sektorze handlowym – zapewnia nas biuro prasowe Jeronimo Martins Polska S.A.

Wiadomo, że wysokość podwyżek dla pracowników sklepów i centrów dystrybucyjnych będzie uzależniona od wielu czynników, między innymi od stażu pracy, lokalizacji sklepu oraz stanowiska. Wypłata, na którą będą mogli liczyć pracownicy Biedronki wzrośnie od 200 do 550 złotych brutto miesięcznie.