21 września akcjonariusze klubu mieli zobligować się do jego dokapitalizowania. Po spadku z ekstraklasy Wiśle przybyło problemów i na bieżące funkcjonowanie brakuje jej około 10 mln zł. Ze spotkania powstała notatka, której doprecyzowania chciał Tomasz Jażdżyński, jeden z członków dużego tria. Podczas spotkania z dziennikarzami do tablicy wywołał go prezes klubu Władysław Nowak, a Jażdżyński na Twitterze wytłumaczył, o co mu chodzi. Pranie brudów na forum publicznym wywołało ogromne emocje i niesmak wśród kibiców. Wydaje się jednak, że współwłaściciele klubu znów zaczęli rozmawiać przede wszystkim we własnym gronie i doszli do kompromisu. Nowak podaje w komunikacie, że wszyscy podpisali się pod protokołem. 

Protokół podpisany. Dwa ważne ustalenia

„Dokument zawiera pełny przebieg dyskusji wraz ze wszystkimi ustaleniami w niezmienionym kształcie. Poprzednie informacje o braku zgodności wynikały wyłącznie z konieczności doprecyzowania składowych dokumentu, co pozwoliło na wypracowanie formy akceptowalnej przez każdego Współwłaściciela.

W szczególności protokół zawiera jednomyślną deklarację wszystkich uczestników spotkania o woli przekazania akcji Spółki za kwoty równe wyłącznie gotówkowemu zaangażowaniu poszczególnych Akcjonariuszy w przypadku znalezienia inwestora gotowego zagwarantować finansowanie TS Wisła Kraków SA na poziomie wyższym od tego, który są w stanie zapewnić obecni Właściciele.

Dodatkowo ustalony i zatwierdzony został przez wszystkich Akcjonariuszy mechanizm zmiany korelacji udziału w kapitale Klubu w przypadku nieproporcjonalnego w stosunku do obecnych udziałów finansowania w przyszłości. Pozwoli to zwiększyć udział w Spółce Akcjonariuszom przeznaczającym środki większe od pozostałych na dofinansowanie TS Wisła Kraków SA” – poinformował Nowak.

Kwiecień przejmie akcje Wisły?

Przy Reymonta nikt już nie kryje, że trwa poszukiwanie nowych inwestorów, o czym mówił m.in. Nowak. Portal goal.pl poinformował, że przejęciem klubu znów zainteresowany jest Wojciech Kwiecień, który buduje Wieczystą Kraków (obecnie w III lidze). Biznesmen i kibic Wisły przymierzał się już do tego co najmniej dwukrotnie – gdy klub chcieli oddać ludzie z byłą prezes Marzeną S. na czele i już po przejęciu go przez Błaszczykowskiego, Jażdżyńskiego i Królewskiego. Kwiecień miał jednak postawić warunek (informacja za Gazetą Krakowską), że musi się znaleźć drugi inwestor, z którym mógłby poprowadzić Wisłę.

W czwartek oświadczenie wydała także Wieczysta. Klub chciał uspokoić swoich kibiców. „W odniesieniu do pojawiających sie spekulacji chcielibyśmy zapewnić, że niezmiennym celem Zarządu i Sponsora Wieczystej Kraków, jest dalszy rozwój naszego Klubu oparty o budowanie odpowiednich struktur, infrastruktury, pracę z młodzieżą oraz sukcesy I drużyny” – czytamy.

W sobotę mecz drużyn, które się zacięły

Jak widać, jesień w Wiśle jest bardzo gorąca. Niedawno zmieniono trenera, a w najbliższych tygodniach/miesiącach może się wiele wydarzyć na polu właścicielskim. Potencjalni inwestorzy patrzą na wiele aspektów, wśród których ważna jest postawa zespołu i jego szanse na powrót do ekstraklasy jeszcze w tym sezonie. Sytuacja sportowa drużyny Radosława Sobolewskiego nie jest różowa, ale też nie beznadziejna. W sobotę krakowianie zagrają na wyjeździe, a ich rywalem będzie Bruk-Bet Termalica Nieciecza. Klub spod Tarnowa, inny spadkowicz z ekstraklasy, również ma problemy i podobnie jak Wisła nie wygrał od sześciu spotkań. Biała Gwiazda i Słonie są sąsiadami w tabeli i zgromadziły tę samę liczbę punktów – 18. Każdy marzy więc o przełamaniu.