W minionym tygodniu otwarte zostały oferty w przetargu na budowę nowego wiaduktu nad torami na północy Krakowa, pomiędzy osiedlem Piastów a Batowicami. Ceny zaproponowane przez firmy są jednak zdecydowanie za wysokie w zestawieniu z przewidzianym budżetem. Teraz gmina Zielonki, Kraków i powiat krakowski muszą wspólnie znaleźć rozwiązanie tego problemu.
Chodzi o dużą inwestycję, która ma znacząco usprawnić przejazd pomiędzy Krakowem a gminą Zielonki. Nowy wiadukt ma powstać dokładnie na przedłużeniu ulicy Piasta Kołodzieja. Oprócz tego planowane są tam łącznie trzy ronda i nowe odcinki jezdni, z chodnikami i drogami dla rowerów. W ramach zadania przewidziano też remonty istniejących dróg i budowę nowych ciągów pieszo-rowerowych na terenie gminy Zielonki.
Otwarcie ofert nie przyniosło dobrych wiadomości. W przypadku budowy wiaduktu zaproponowana kwota jest wyższa o prawie 50% od założonej (27,2 mln zamiast 18,3 mln), a w przypadku remontów i rozbudowy sieci rowerowej przekracza ją ponad dwukrotnie (9,6 mln zamiast 4,2 mln).
Decyzje do połowy czerwca
Wójt Zielonek spotkał się już w tej sprawie z wiceprezydentem Krakowa i starostą powiatu krakowskiego. Na znalezienie rozwiązania dali sobie czas do połowy czerwca. Inwestycja dotyczy wszystkich trzech samorządów i jest przez nie współtworzona, choć to gmina Zielonki ma tutaj decydującą rolę. Jednym ze scenariuszy jest unieważnienie przetargu i ogłoszenie go ponownie, ale nie ma żadnej gwarancji, że w kolejnym postępowaniu cena okaże się niższa. Poza tym, oznaczałoby to znaczące odsunięcie w czasie realizacji inwestycji. Stąd próby znalezienia na ten cel dodatkowych środków.
– Gdyby okazało się, że przetarg jednak trzeba unieważnić, przeanalizujemy, z jakiej części tego zadania można ewentualnie zrezygnować w nowym przetargu, by obniżyć jego koszt – zapowiada wójt gminy Zielonki Bogusław Król. Podkreśla jednak, że to najmniej optymistyczny scenariusz, którego wszystkie strony wolałyby uniknąć.
Sąsiedztwo obwodnicy
– Inwestycja jest kluczowa ze wszech miar. Nie tylko dla Batowic, ale też dla powiatu i dla samego Krakowa – przekonuje Bogusław Król. Nie bez znaczenia jest też to, że nowy wiadukt i droga znajdą się tuż przy węźle planowanej północnej obwodnicy Krakowa. Obecny układ drogowy nie będzie w stanie obsłużyć dodatkowego ruchu.