Więcej kursów tramwajowych i autobusowych. Potrzeba 900 tys. zł

fot. Jacek Smoter

Od pierwszego października autobusy i tramwaje będą kursować częściej. Skorzystają na tym głównie osoby jadące i wracające z pracy. ZIKiT chce wydłużyć poranny i popołudniowy szczyt komunikacyjny. W tym roku na ten cel ma pójść prawie milion złotych.

Urzędnicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu w dwóch etapach wprowadzają zmiany w komunikacji miejskiej po wakacjach. Najpierw na początku września, wraz z rozpoczęciem roku szkolnego, zazwyczaj zwiększają liczbę kursów autobusów i tramwajów. Na drugie wzmocnienie w komunikacji musimy poczekać do 1 października. Wtedy rozpoczyna się rok akademicki.

– Nie będzie rewolucji w komunikacji miejskiej – zaznacza Franciszek Szczurko, wicedyrektor ZIKiT ds. transportu. Jednak w miejskiej jednostce szykowany jest plan zwiększenia ilości kursów od października.

Więcej pojazdów po południu

Szczegóły zmian zdradził nam Jerzy Marcinko, dyrektor ZIKiT. – Plan zakłada, że poranny i popołudniowy szczyt komunikacyjny będzie wydłużony. Szczególnie zależało nam, żeby poprawa była odczuwalna po południu. Nasi pasażerowie najbardziej narzekali, że już po godzinie 17 jest za mało autobusów – wyjaśnia Marcinko.

Od pierwszego października szczyt komunikacyjny (większa częstotliwość kursowania pojazdów oraz pojemniejsze wozy) popołudniowy nie będzie się kończył tak, jak przed wakacjami około godziny 17, tylko po 19.

Potrzeba 900 tysięcy złotych

Urzędnicy założyli, że jeśli poranny szczyt komunikacyjny będzie wydłużony o godzinę, a popołudniowy o dwie, to potrzeba 900 tysięcy złotych, aby zapłacić przewoźnikom za ich dodatkową pracę. – Odbyłem rozmowę z wiceprezydentem Trzmielem i jest akceptacja na takie rozwiązanie – dodaje Jerzy Marcinko.

Teraz szef miejskiej jednostki musi znaleźć 900 tysięcy złotych. W tej sprawie we wtorek odbędzie się spotkanie zastępcy prezydenta ds. infrastruktury i inwestycji z szefostwem ZIKiT. – Myślę, że pieniądze na pomysł moich pracowników będą. W skali budżetu miasta nie jest to duży wydatek finansowy, ale duże ułatwienie dla mieszkańców Krakowa – tłumaczy dyrektor ZIKiT.
News will be here