Wilk obronił rzut karny. Cracovia pożegnała Sandecję

fot. LoveKraków.pl

Cracovia pokonała Sandecję Nowy Sącz 1:0 i odesłała ją do pierwszej ligi. Jedynego gola w tym spotkaniu zdobył w pierwszej połowie Michał Helik. Na kolejkę przed końcem rozgrywek, Pasy mają zapewnione już 9. miejsce w tabeli.

Cracovia już rozpoczęła przygotowania do nowego sezonu. Pierwsze decyzje personalne w klubie zapadły, stąd też nie może dziwić fakt, że szansę gry od pierwszej minuty z Sandecją Nowy Sącz otrzymał Daniel Pik. Dla młodego napastnika Pasów był to już trzeci występ w ekstraklasie, ale pierwszy, kiedy pojawił się w wyjściowym składzie. Pik od początku spotkania brał czynny udział w grze i miał również swój wkład w bramce, którą po rzucie rożnym zdobył Michał Helik w 29. minucie spotkania.

Pogodzeni z losem

Przyjezdni na stadionie w Mielcu od początku mieli nieznaczną przewagę, która z każdą kolejną minutą zarysowywała się coraz mocniej. Podopieczni trenera Michała Probierza prowadzenie mogli objąć już po upływie kwadransa, kiedy Michal Siplak znakomicie wypatrzył Krzysztofa Piątka. Napastnik Pasów sprytnie zagrał pod poprzeczkę, ale czujny był bramkarz Sandecji.

Czerwona latarnia ekstraklasy zagrała zdecydowanie poniżej oczekiwań. Sandecja nie sprawiała wrażenia, że walczy o swój byt w najwyższej klasie rozgrywkowej. Po przerwie gra zespołu z Nowego Sącza nie wyglądała lepiej. Sergei Zenjov, gdyby wykorzystał błąd defensorów gospodarzy, mógłby już na początku drugiej części spotkania odebrać im jakiekolwiek chęci do gry. Jednak minimalnie posłał piłkę obok słupka.

W 55. minucie „pomocną dłoń” do Sandecji wyciągnął Diego Ferraresso. Gracz Pasów faulował w polu karnym Filipa Piszczka i sędzia Bartosz Frankowski bez zawahania wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Maciej Małkowski. Gracz Sandecji źle uderzył w piłkę, co ułatwiło interwencję Adamowi Wilkowi, który pewnie złapał futbolówkę.

Ostatni zryw

Zmarnowana okazja na wyrównanie wniosła sporo ożywienia w poczynania drużyny z Nowego Sącza. Po zamieszaniu w polu karnym po rzucie rożnym Dawid Szufryn oddał strzał na bramkę. Piłkę z linii bramkowej w ostatniej chwili wybił Michał Helik.

Do udanych mecz z Sandecją może zaliczyć bramkarz Pasów. Adam Wilk zachował czyste konto, obronił rzut karny, a na dodatek popisał się kilkoma dobrymi interwencjami. W 78. minucie Grzegorz Baran uderzeniem sprzed pola karnego chciał zaskoczyć bramkarza gości, jednak Wilk kapitalnie wybił piłkę zmierzającą w górny róg bramki.

Oprócz młodziutkiego Daniela Pika szansę gry otrzymał również Sylwester Lusiusz, który w 88. minucie zmienił Krzysztofa Piątka. W osiemnastce meczowej Cracovii znalazł się 19-letni Michał Wiśniewski.

Sandecja Nowy Sącz – Cracovia 0:1 (0:1)

Bramki: Helik (29.)

Sandecja: Gliwa – Benga, Szufryn, Mraz – Małkowski (66. Dudzic), Baran (83. Bartosz), Sovsić, Trochim (46. Ksionz), Danek – Kolev, Piszczek.

Cracovia: Wilk – Ferraresso, Helik, Dytiatjew, Siplak – Dimun, Covilo – Pik (63. Culina), Hernandez, Zenjov (72. Brock-Madsen) – Piątek (88. Lusiusz).

Żółte kartki: Baran, Sosović, Szufryn.

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń).