Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przewozili samochodem pół kilograma marihuany. Kierowca zwrócił na siebie uwagę funkcjonariuszy, gdy wymusił pierwszeństwo na nieoznakowanym radiowozie. Okazało się, że sam był pod wpływem narkotyków.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Około godziny 18:30 na jeden z ulic Krakowa kierujący samochodem wymusił pierwszeństwo przejazdu na jadących nieoznakowanym radiowozem policjantach.
Samochód został zatrzymany do kontroli. – Kierujący pojazdem 20-letni mężczyzna oraz pasażer, jego rówieśnik, od początku zachowywali się nerwowo, co tylko wzbudziło u policjantów przekonanie, iż młodzi mężczyźni chcą coś przed nimi ukryć – relacjonuje Anna Zbroja-Zagórska z zespołu prasowego małopolskiej policji.
Jak się okazało, funkcjonariusze mieli rację. Młodzi mężczyźni pod siedzeniem kierowcy w reklamówce schowali 500 gram suszu marihuany. Co więcej, okazało się, że kierujący znajduje się pod wpływem środków odurzających. Mężczyźni zostali zatrzymani do wyjaśnienia okoliczności i przekazani kryminalnym z komisariatu przy ul. Zamoyskiego.
Sadzonki w mieszkaniu
Policjanci podczas przeszukania miejsca zamieszkania zatrzymanego kierowcy ujawnili kolejne narkotyki, tym razem w postaci ośmiu sztuk sadzonek. Kierujący pojazdem przyznał się do posiadania wszystkich narkotyków, których według przepisów posiadał znaczną ilość. Za to – jak również za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków czy wymuszenie pierwszeństwa – odpowie przed sądem. Będzie musiał stawiać się na policji w ramach zastosowanego wobec niego dozoru.
