Wisła jedzie do Gliwic. Adrian Gula zapowiada zmiany w składzie

Styczniowy mecz Wisły z Piastem. Z rywalami walczy Gieorgij Żukow fot. Krzysztof Porębski
W piątek o godzinie 20.30 w Gliwicach zmierzą się Piast i Wisła, które w lidze przegrały trzy i dwa ostatnie mecze. – Nie czujemy się ranni. Jesteśmy zmotywowani i mamy ambicję, by zrobić wszystko dla wygranej – mówi trener Białej Gwiazdy, który zapowiada zmiany w składzie.

Zespoły Waldemara Fornalika i Adriana Guli nie mają ostatnio dobrej passy w lidze. Piast przegrał z Zagłębiem Lubin, Lechią Gdańsk i Cracovią, a Wisła nie zdobyła punktów i pozostawiła złe wrażenie po meczach z Lechem Poznań i Pogonią Szczecin. Można powiedzieć, że w piątek spotkają się dwie ranne drużyny, które będą bardzo zdeterminowane, by się przełamać.

– Nie straciłem wiary w umiejętności piłkarzy i nasz system gry. Nie czujemy się też ranni. Jesteśmy zmotywowani i mamy ambicję, by zrobić wszystko dla wygranej. Ważne byśmy zawsze walczyli do końca. Zawodnicy czują, że możemy grać lepiej. To trzeba szybko naprawić. Drużyna może być lepiej przygotowana fizycznie i mentalnie – mówi Gula.

Na stadionie przy ulicy Okrzei w zespole gości zabraknie Jakuba Błaszczykowskiego, Nikoli Kuveljicia, Patryka Plewki i Alana Urygi. W Wiśle przekonują, że po czekającej piłkarzy przerwie na kadrę Plewka wróci do treningów z drużyną i będzie grał. Z kolei Uryga zbliża się do pierwszego występu po powrocie. Gula chce sprawdzić obrońcę w sparingu z Glinikiem Gorlice. 9 października krakowianie uświetnią jubileusz klubu, który występuje w grupie wschodniej małopolskiej IV ligi.



Będą zmiany w składzie

Gula zasygnalizował w czwartek, że w Gliwicach szansę dostaną piłkarze, którzy ostatnio grali mniej. Podkreśla, że w zespole jest duża rywalizacja i rezerwowi czekają na szanse. – Czuję, że będzie potrzeba paru zmian, ale nie w sposobie gry. Mamy jeszcze dzień na podjęcie decyzji – tłumaczy Słowak.

Być może w wyjściowej jedenastce znajdzie się utalentowany skrzydłowy Piotr Starzyński. Na byłego zawodnika Ruchu Chorzów wiosną zdecydowanie postawił Peter Hyballa. W letnich sparingach pow wodzą Guli 17-latek również mógł liczyć na regularną grę, jednak w lidze nie rozegrał ani jednego pełnego meczu, a od pierwszej minuty wystąpił tylko w dwóch pierwszych kolejkach.

– Mamy dużą rywalizację wśród skrzydłowych i naturalnie wyszło, że Piotr teraz gra mniej. To jednak duży talent, który robi postępy i kolejna szansa jest kwestią czasu. Dobrze pracuje i wie, że jest ważnym zawodnikiem w naszej drużynie – odpowiada Gula.

W Gliwicach jedenastka Białej Gwiazdy będzie mogła liczyć na solidne wsparcie kibiców. Na Śląsk wybiera się tysiąc kibiców 13-krotnego mistrza Polski.

News will be here