Wiślacy wracają dziś z sześciodniowego obozu w Arłamowie. Po niedzieli rozpoczną mikrocykl przed sobotnim meczem z mistrzem Polski.
13-krotny mistrz Polski był jednym z kilku ekstraklasowych klubów, który część przygotowań przed restartem sezonu spędził w innym rejonie Polski. Przez sześć dni podopieczni Artura Skowronka szykowali się do powrotu na boisko w kompleksie w Arłamowie. U wrót Bieszczad mieli zapewnione świetne przygotowanie boiska i odpowiednie warunki sanitarne pobytu.
Tradycyjnie podczas obozu zespół miał chwilę, by zapomnieć o ciężkiej pracy. Przed rokiem, gdy przygotowywali się do sezonu w Warce, spływali kajakami Doliną Pilicy. W czwartek rywalizowali w strzelectwie, łucznictwie i piłkarskim golfie. Choć była to tylko dobra zabawa, każdy zespół starał się zdobyć jak najwięcej punktów.
W piątek wiślacy odśpiewali sto lat swojemu trenerowi. Artur Skowronek, który pracuje przy Reymonta od listopada, obchodził 22 maja 38 urodziny. W przyszłym tygodniu przygotowania Białej Gwiazdy będą już ukierunkowane na konkretnego przeciwnika. Wisła wznowi sezon meczem z bardzo trudnym rywalem. W sobotę o godzinie 17.30 zagra na boiskiu mistrza Polski – Piasta Gliwice. Przed powrotem na boiska zawodników i pracowników klubu (50 osób) czekają kolejne testy na obecność koronawirusa.
