Klub złożył wniosek do Komisji Ligi, by ta anulowała żółtą kartkę Ivana Gonzaleza z niedzielnego klasyku przy Łazienkowskiej (1:0).
Stoper Wisły kartkę zobaczył w pierwszej połowie. Sędzia Paweł Gil odgwizdał jego rzekomy faul na Miroslavie Radoviciu. Wisła została ukarana, a Legia otrzymała rzut wolny niedaleko pola karnego krakowskiego zespołu.
Powtórki pokazały, że piłkarz symulował, a arbiter dał się na jego dobrą grę aktorską nabrać. Mimo to w przerwie meczu Serb pytany przez dziennikarza Canal + Sport o tę sytuację przekonywał, że był zahaczany. Radović to jeden z najlepszych zawodników w historii ekstraklasy, ale nieraz – zwłaszcza na początku przygody z polską ligą – często wymuszał faule. W niedawnym programie Liga Plus Extra przyznał, że symulanci od razu powinni być wyrzucani z boiska.
Hehehe. pic.twitter.com/im60t8HEqr
— Adam Delimat (@a_delimat) 12 marca 2017
Żółta kartka Gonzaleza w stolicy była jego trzecią w tym sezonie, więc kolejna oznaczałaby pauzę w jednym meczu. W proteście krakowian nie chodzi więc tylko o zwrócenie uwagi na brak gry fair play Radovicia. Anulowanie kartki jest w interesie krakowian, przed którymi ważne mecze w walce o grupę mistrzowską.
