Wisła się zacięła. Czwarty mecz bez wygranej

fot. Justyna Kamińska/LoveKraków.pl

Jagiellonia pokonała w Białymstoku Wisłę 2:0. Krakowianie nie potrafią wygrać od 29. kolejki i po raz pierwszy pod wodzą Kiko Ramireza doznali dwóch porażek z rzędu.

Wydarzenie: Wisła nie dała rady powtórzyć świetnego wyniku z Krakowa, kiedy w lutym pokonała Jagiellonię 3:1. Na Podlasiu Biała Gwiazda zagrała nieco lepiej niż przed tygodniem z Lechią Gdańsk, ale gdy nie oddaje się celnego strzału, to trudno o bramki i punkty. Większe posiadanie piłki nic gościom nie dało.

Bohater: Kapitalna akcja Fedora Czernycha i nieczysty, ale celny strzał Cilliana Sheridana były ozdobą meczu. Litwin ośmieszył Tomasza Cywkę i wyłożył Irlanczykowi idealną piłkę. Do przerwy napastnik gospodarzy miał jeszcze dwie stuprocentowe sytuacje po zagraniach Czernycha i Ziggy'ego Gordona, ale zmarnował je.

Rozczarowanie: Dwa sezony temu stanowili jeden z najgroźniejszych duetów w lidze, dziś są cieniami tamtych zawodników. Słaby występ Pawła Brożka i Semira Stilicia w Białymstoku. Napastnik dokonywał złych wyborów, a w jednej sytuacji okiwał... sam siebie. Kilka niezłych zagrań pomocnika to dużo za mało. Zostali zmienieni w 60. i 63. minucie gry.

Warto zwrócić uwagę: Wisła zaczęła zupełnie inaczej niż z Lechią. Tydzień temu była schowana i czekała na to, co zrobią rywale. W Białymstoku krakowianie zaczęli odważnie i próbowali nękać gospodarzy wysokim pressingiem.

- Trzech zmian w składzie dokonał Kiko Ramirez (szkoleniowiec oglądał mecz z trybun, to kara za dyskwalifikację). Kontuzjowanego Macieja Sadloka zastąpił Matija Spicić, pauzującego za kartki Arkadiusza Głowackiego – Alan Uryga, a za Rafała Boguskiego od pierwszej minuty pojawił się Semir Stilić. Bośniak otrzymał szansę po dwóch spotkaniach bez gry, ale nie rozegrał dobrych zawodów.

- Pierwszą groźną okazję krakowianie stworzyli dopiero po ponad godzinie gry. Rezerwowy Jakub Bartosz dośrodkował do Petara Brleka, ale Chorwat nie trafił z idealnej pozycji.

- W doliczonym czasie gry na 2:0 trafił rezerwowy Dmytro Chomczenowski.

- Paweł Brożek nie strzelił gola w dziewięciu kolejnych meczach, w których wystąpił. Ostatni raz trafił do siatki 25 lutego, właśnie w meczu z Jagiellonią.

- Przed drużynami Lotto Ekstraklasy krótka przerwa. Drużyny rywalizujące w grupie mistrzowskiej kolejne spotkania rozegrają w środę. Wisłę czeka kolejny wyjazd – tym razem do Kielc.

Jagiellonia Białystok – Wisła Kraków 2:0 (1:0)

Bramki: Sheridan (27.), Chomczenowski (90.).

Jagiellonia: Kelemen – Gordon, Guti, Runje, Tomasik – Góralski, Romańczuk – Novikovas (65. Frankowski), Vassiljev (90. Świderski) – Czernych (87. Chomczenowski) – Sheridan.

Wisła: Załuska – Cywka, Uryga, Gonzalez, Spicić – Mączyński, Llonch (76. Valencia) – Stilić (60. Bartosz), Brlek, Małecki – Brożek (63. Ondraszek).

Żółte kartki: Góralski-Stilić.

Sędziował Jarosław Przybył (Kluczbork).