Wkrótce nie wjedziesz samochodem na Kazimierz?

Jak sobie poradzić z poważnym problemem parkingowym na krakowskim Kazimierzu? Na wczorajszym Forum Mobilności eksperci, radni oraz mieszkańcy próbowali znaleźć płaszczyznę porozumienia. Można przypuszczać, że jednym z pomysłów na nową organizację ruchu wokół placu Nowego będzie wprowadzenie strefy B, ale tylko w nocy.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu postanowił w inny sposób potraktować kwestię zmiany zasad poruszania się samochodami po Kazimierzu. – Zwykle przedstawiamy gotową koncepcję, którą można delikatnie modyfikować – mówi Mariusz Szałkowski, prezes krakowskiego oddziału Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Komunikacji RP.  – Tym razem nie mamy gotowych rozwiązań – przyznaje. Grzegorz Sapoń, wicedyrektor ZIKiT, odpowiedzialny za transport publiczny w mieście stwierdza: – Chcemy poznać opinie mieszkańców, a dopiero później pracować nad wstępnymi założeniami.

Za mało przestrzeni, za dużo samochodów

Łukasz Franek, specjalista ds. zarządzania ruchem z Politechniki Krakowskiej analizując problemy komunikacyjne Kazimierza wymienia w pierwszej kolejności zbyt wielkie zagęszczenie ludności na konkretnym obszarze. – Na jednej powierzchni, mamy zdecydowanie za dużo użytkowników samochodów. Przestrzeń dzielnicy nie jest z gumy i nie uda nam się jej powiększyć – tłumaczy ekspert z PK.

Naukowiec zauważa, że Kazimierz nie ma kłopotów z ruchem tranzytowym, w przeciwieństwie do Starego Miasta, gdzie trzeba stopniowo eliminować nadmierną liczbę samochodów. – Powinniśmy rozwiązać kwestię parkingowe, która stanowi nie lada wyzwanie – mówi Łukasz Franek. Prowadzący dyskusje zwracał uwagę, że na Kazimierzu ruch jest w zdecydowanej mierze lokalny, a nie napływowy.

Strefa B w nocy

Jeden z pomysłów, który padł podczas dyskusji został uznany za możliwy do realizacji i odpowiadający na realne problemy dzielnicy. – Może trzeba wprowadzić czasową strefę B – podsumowuje ekspert. Łukasz Franek przypomina, że na obszarze objętym strefą obowiązują ograniczenia związane z ruchem samochodowym. Po ulicach mogą przemieszczać się zazwyczaj tylko mieszkańcy oraz kierowcy ze specjalnymi zezwoleniami. Czasowa strefa B miałaby obowiązywać tylko w nocy, od godziny 22 do 6. Natomiast w ciągu dnia dalej istniałaby Strefa Płatnego Parkowania.

Aleksander Miszalski, radny Dzielnicy I Stare Miasto ma pewne wątpliwości odnośnie do pomysłu na wprowadzenie strefy B. – Mieszkańcy może i z chęcią pozbyliby się aut przyjezdnych z Kazimierza, najchętniej oczywiście w nocy – mówi samorządowiec. Miszalski zwraca uwagę też na to, że mieszkańcy mają ogromne obawy. – Zastanawiają się czy zamiast wyeliminowanych samochodów nie pojawią się w zamian kolejne knajpy i ogródki restauracyjne.

Budowa parkingów lekiem na problemy parkingowe?

Mężczyzna zamieszkująca Kazimierz dał do zrozumienia, że sytuację parkingową może uzdrowić budowa… parkingów oraz zawłaszczanie chodników na rzecz miejsc postojowych. – Na Kazimierzu jest za mało miejsc parkingowych, powinno się pozwolić parkować na każdym chodniku, przecież tyle miejsca się marnuje – przekonywał.

Wśród pomysłów pojawiła się koncepcja adaptacji Placu Wolnica na rzecz wielkiej przestrzeni parkingowej. – Dlaczego na Placu Wolnica nie można parkować? Przecież tam jest tyle miejsca, nawierzchnia równa, betonowa. Każdy powinien móc tam zatrzymać swój pojazd – tłumaczy mieszkaniec, który proponuje również przystosowanie każdego chodnika, mającego powyżej 1,5 metra szerokości na rzecz samochodów.

News will be here