Prokuratura chce zamknąć stadion Cracovii

Stadion podczas derbów Krakowa fot. JG

Prokuratura Okręgowa w Krakowie skierowała do wojewody małopolskiego wniosek o zamknięcie stadionu Cracovii przy ulicy Kałuży. 13 grudnia, podczas derbów z Wisłą, na obiekcie doszło do zadymy i został przerwany mecz.

Pod koniec roku pierwsze kary nałożyła Komisja Ligi Ekstraklasy. Za odpalenie środków pirotechnicznych, rzucanie ich i ostrzeliwanie nimi murawy oraz sektora gości zlokalizowanego niedaleko trybuny dla rodzin komisja ukarała klub zamknięciem całego stadionu na dwa najbliższe mecze ligowe w roli gospodarza (ze Śląskiem Wrocław i Legią Warszawa) oraz na kolejne derby. Na trybuny będą mogły zostać wpuszczone tylko zorganizowane grupy dzieci i młodzieży do lat 16 z pełnoletnimi opiekunami (wstęp bezpłatny). Wśród uczestników grup zorganizowanych nie mogą znajdować się osoby, które 13 grudnia przebywały na trybunach A1-A3 oraz D1-D4. Do tego Cracovia musi zapłacić 100 tysięcy złotych grzywny, a jej kibice nie mogą organizować wyjazdów na wszystkie mecze do końca tego sezonu.

Teraz do gry wkroczyła krakowska prokuratura. – Do Wojewody Małopolskiego wpłynął wniosek Prokuratury Okręgowej w Krakowie o zamknięcie stadionu. Stosowne działania będą podejmowane, zgodnie z zapisami ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych i zgodnie z kompetencjami Wojewody Małopolskiego w tym zakresie – mówi Jan Byliński z Urzędu Wojewódzkiego.

"Nie uciekamy od odpowiedzialności"

– Klub nie ucieka od swojej części odpowiedzialności. W przerwie zimowej będziemy myśleć nad rozwiązaniami, które chcemy zaprezentować na wiosnę. Jednak próba zrzucenia wszystkiego na klub nie jest dobrym rozwiązaniem. Odpowiedzialność ponoszą również policja, media - które nie szukają rzeczywistych przyczyn, ale żyją sensacją - i Polski Związek Piłki Nożnej, który zarabia na rozróbach, jest ich największym wygranym – mówił w grudniu profesor Janusz Filipiak, prezes klubu.

Współpraca Dawid Kuciński

News will be here