Były szef BOR nie chce "oddać Krakowa PIS-owi"

fot. LoveKraków.pl

– W służbach i w wojsku dzieje się bardzo źle. Mowa o ustawie degradacyjnej, która porusza wszystkich byłych, obecnych funkcjonariuszy i żołnierzy – mówił w poniedziałek w Krakowie wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, były minister obrony narodowej Tomasz Siemoniak. W spotkaniu z mediami uczestniczył generał Marian Janicki, były szef BOR, nowy członek partii.

Wstąpił do PO, bo nie chce oddać Krakowa PIS-owi

Politycy PO martwią się o stan wojska i innych służb mundurowych. Krytykowali dwie ustawy rządzących, nazywając je degradacyjną i dyskryminacyjną, ponieważ krzywdzą byłych i obecnych mundurowych.

– Wejście ustawy dyskryminacyjnej, która obniża żołnierzom emerytury i plan ustawy degradacyjnej, która da panu Macierewiczowi prawo do dowolnego degradowania żołnierzy, to bezprecedensowy pomysł. Minister obrony będzie mógł tak naprawdę karać za złą wypowiedź w mediach. Mocno przeciwko temu protestujemy – mówił Tomasz Siemoniak.

Platforma Obywatelska, dostrzegając wagę spraw dotyczących bezpieczeństwa narodowego, poprosiła o pomoc generała Mariana Janickiego, by stanął na czele "protestu". Warto podkreślić, że wcześniej dostał on pracę w Małopolskiej Agencji Rozwoju Regionalnego jako dyrektor biura spółki, która jest kontrolowana przez to ugrupowanie.

– Przez 27 lat służby nigdy nie myślałem, że będę musiał swoje życie cywilne poświęcić również polityce, a teraz ona przyszła po mnie. Wszystko idzie w bardzo złym kierunku, za chwilę nie będziemy mieli służb mundurowych. Będziemy mieli ich namiastkę. Wobec tego postanowiłem poświęcić swoje doświadczenie i wiedzę – mówił Marian Janicki.

Były generał BOR jest krakusem. Wobec tego zadeklarował, że właśnie w stolicy Małopolski pomoże swoim kolegom w wygraniu wyborów samorządowych. – Nie wyobrażam sobie, żeby nasz kochany Kraków oddać w ręce PIS-u – przyznał.

Platforma Obywatelska podkreśla, że poprosiła o pomoc Janickiego, bo byli wojskowi angażują się w sprawy obywatelskie i nie mogą siedzieć z założonymi rękami i patrzeć, jak obecny rząd krzywdzi wojsko.

Destabilizacja wojska?

PO od początku protestuje przeciwko stanowionemu prawu, twierdząc, że jest ono narzędziem do dyskryminowania wszystkich wojskowych, którzy nie oszczędzają ministra Macierewicza w mediach. – Protestujemy i będziemy w sejmie przedstawiać swoje racje. Chodzi o to, że ci, co obecnie w wojsku służą, dostają sygnał, że nic nie jest pewne. To destabilizuje wszystkie służby i grozi bezpieczeństwu narodowemu – alarmował Siemoniak.

Od pewnego czasu mamy ostry konflikt ministra obrony z prezydentem Andrzejem Dudą. 11 listopada prawdopodobnie nie doczekamy się nominacji generalskich, o które wnioski zostały złożone latem. – Blokada nadal trwa, a nie może to trwać miesiącami czy latami. Prezes Jarosław Kaczyński powinien wziąć to sobie do serca, bo to on ponosi za ten konflikt polityczną odpowiedzialność. Nie może nie być nominacji generalskich – mówił były minister obrony narodowej.

Karolina Kubowicz

News will be here