WOPR-owcy zbierają na rehabilitację swojego prezesa

Waldemar Krawacki fot. WOPR Kraków

– Jest ikoną krakowskiego ratownictwa wodnego – tak o Waldemarze Krawackim, Prezesie Krakowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, mówią jego koleżanki i koledzy ratownicy, którzy zorganizowali dla niego zbiórkę pieniędzy na rehabilitację. 

W czerwcu Krawacki przeszedł udar niedokrwienny mózgu, w wyniku którego doznał niedowładu lewej części ciała. Prezes WOPR jest w trakcie rehabilitacji, która, jak podkreślają jego znajomi, przynosi zadowalające efekty. Problem w tym, że w najbliższym czasie kończy się refundacja z Narodowego Funduszu Zdrowia i, aby odzyskać sprawność, Krawacki będzie musiał kontynuować rehabilitację komercyjnie. A to spory koszt.

Nauczyciel-ikona

Ratownicy zgodnie podkreślają, że Prezes Krawacki to prawdziwa legenda ratownictwa wodnego. Przez ponad trzydzieści lat pracy wychował kilka pokoleń ratowników wodnych, dla których był cierpliwym, ale i wymagającym nauczycielem.



– Jest ikoną, wychował pokolenia ratowników, zawsze dla nas, szarych ratowników, był i wciąż jest wparciem, nauczycielem, mentorem. Nadal, jeżeli jest jakiś problem, to dzwonimy do prezesa – mówi Piotr Jabłoński, członek Zarządu Krakowskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

– Te relacje zawsze w typie takiego twardego ojcostwa. Potrafił cierpliwie tłumaczyć, a gdy coś się zawaliło, nie omieszkiwał zwrócić uwagi, a nawet karać, ale wszystko to w granicach, które przypominają wzorcowe relacje ojca z córką czy synem – dodaje.

Zasługi dla WOPR, zasługi dla Krakowa

Dzięki Waldemarowi Krawackiemu krakowianie mogą czuć się bezpieczniej. W czasie trzech kadencji na stanowisku prezesa WOPR, pogotowie przeszło poważną transformację. Dzięki niemu udało się wprowadzić 24-godzinne dyżury czteroosobowych załóg w krakowskiej woprówce, doprowadził też do powiększenia bazy sprzętowej, dzięki czemu krakowscy ratownicy dysponują najnowocześniejszym sprzętem. – Przez to, że prezes jest maniakiem motorowodniactwa sprzęt był zawsze w najlepszym stanie, zawsze osobiście go doglądał i jeżeli znalazł jakąkolwiek wadę, to nie pozwalał na jego użytkowanie – podkreśla Jabłoński.


Na rehabilitację prezesa Krawackiego potrzeba około 50 tys. zł. Ta kwota pozwoli na pobyt w ośrodku rehabilitacyjnym. Prowadzona teraz rehabilitacja przynosi widoczne efekty. – Prezes nadal walczy. Tak jak walczył o nas, teraz walczy o swoje zdrowie. Dlatego chcemy zapewnić mu jak najlepsze warunki, tak by mógł wrócić do służby – mówią ratownicy.

Link do zbiórki na rzecz Prezesa Waldemara Krawackiego można znaleźć TUTAJ.