Stanowiące od wielu lat zagrożenie dla samolotów drzewa-samosiejki na Górze Osławskiej zostały usunięte przez nadleśnictwo Krzeszowice. Decyzja to efekt zgody, którą otrzymał Urząd Lotnictwa Cywilnego. Do tej pory nie było to możliwe ze względu na obowiązujące do niedawna przepisy.

Problemy z drzewami na Górze Osławskiej trwały od wielu lat. Władze Kraków Airport nie mogły ich wyciąć, ponieważ teren ten nie należy do lotniska. Samosiejek nie mogły się pozbyć również Lasy Państwowe, ponieważ ograniczała je ustawa i pat prawny.

Jedynie 100 metrów

Drzewa przez wiele lat zagrażały samolotom startującym i lądującym w Balicach. Maszyny przelatywały niewiele ponad lasem, a i tak nie pozwalało to na wykorzystanie całego pasa przy lądowaniu. Natomiast samoloty wylatujące z portu musiały odpowiednio szybko osiągnąć wysokość gwarantującą bezpieczny przelot nad wzniesieniem. Góra znajduje się jedynie około 100 metrów od lotniska.

Wysokość drzew przewyższała ustalone powierzchnie ograniczające dla pasa startowego lotniska. Jak wynika z przepisów, port jest zobowiązany do monitorowania i wnioskowania do odpowiednich organów o usunięcie naturalnych bądź sztucznych przeszkód lotniczych. Teraz, dzięki decyzji prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego, znacząco zwiększa się bezpieczeczeństwo wykonywania operacji lotniczych w Kraków Airport. Decyzja urzędników była jednoznaczna.

– Urząd Lotnictwa Cywilnego stwierdził, że fragmenty dwóch kompleksów leśnych, opisane w dokumentacji lotniska i zlokalizowane w rejonie Góry Osławskiej i Góry Osławki, są przeszkodami lotniczymi i powinny zostać usunięte – tłumaczy Monika Pabisek, rzecznik prasowy Kraków Airport.

Będące właścicielem terenu nadleśnictwo Krzeszowice już usunęło przeszkody znajdujące się na terenie Lasów Państwowych.