3,5 tysiąca zaschniętych gum do żucia, tyle samo niedopałków papierosów i ponad 4 tys. metrów sześciennych innych śmieci usunęli z części Bulwaru Czerwińskiego pracownicy firmy Karcher. – Co istotne, ograniczyliśmy także ilość pyłów pochodzących z wtórnej emisji, które wzbijane przez wiatr mogą podrażniać m.in. płuca i oskrzela, zwłaszcza u dzieci – komentuje Kajetan Nowak, ekspert firmy ds. czystości w miastach.
Rok temu sprzęt firmy był używany do wysprzątania Wieży Ratuszowej. W tym roku maszyny wyjechały na bulwary wiślane i zebrały z ponad kilometrowego odcinka mnóstwo śmieci i zabrudzeń, które niełatwo dały się pokonać.
– Dzięki sprzątaniu udało się nam usunąć z bulwaru całą gamę trudnych zabrudzeń, wymagających specjalnej technologii – podkreśla Nowak. Natomiast akcja, prócz walorów reklamowych, miała na celu ukazanie jak odpowiednie sprzątanie, wpływa na nasze zdrowie. Nie obyło się również bez ekologicznego pozacięcia. Rozdawano specjalne poradniki, które uczą postaw ekologicznych, a także maseczki antysmogowe.
Tyle kosztuje plama
– To była nietypowa lekcja, poprzez którą chcieliśmy pokazać, jak wiele wysiłku wymaga usunięcie z pozoru tylko niewinnego zabrudzenia. Jesteśmy przekonani, że wiele osób widząc to, w przyszłości dwa razy zastanowi się nad tym, zanim wyrzuci na ziemię niedopałek czy resztki jedzenia – mówi Magdalena Kwoka.
Przez cały dzień nad Wisłą można było także sprawdzić, jak zanieczyszczenia miejskie, a zwłaszcza smog i unoszące się w powietrzu pyły, wpływają na kondycję płuc. Już od rana mieszkańcy mogli wykonać bezpłatną spirometrię – badanie, które pomaga w diagnozie np. astmy czy POChP.
Równocześnie trwały także eko warsztaty dla dzieci z krakowskich przedszkoli i szkół. Podczas interaktywnych doświadczeń dzieci mogły zobaczyć, m.in. jak wyglądają zanieczyszczenia powietrza, jak powstaje smog i jak można go usunąć.
