Wyjątkowo krótka piłkarska jesień. Cracovii zostały trzy mecze, Wiśle – cztery

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
Zawodnicy Cracovii i Wisły w tym roku rozegrają jeszcze tylko po jednym spotkaniu przed własną publicznością. Potem kibice obu drużyn na kolejne mecze o stawkę będę czekać do końca stycznia lub drugiego weekendu lutego.

 

Tak szybko ligowej jesieni polskie drużyny nie kończyły od lat. Ma to oczywiście związek ze zbliżającymi się mistrzostwami świata w Katarze, które ze względu na panujący w tym kraju klimat odbywają się nie w połowie, a pod koniec roku (20 listopada - 18 grudnia). W tym roku ostatnie mecze zaplanowane zostały w drugi weekend listopada. W 2021 ekstraklasa grała do 19 grudnia, z kolei I liga do 6.


Trzy mecze o stawkę, a potem trzy sparingi

Cracovii, jedynemu krakowskiemu klubowi w piłkarskiej ekstraklasie, pozostały do rozegrana trzy mecze o stawkę. Dwa wyjazdowe (30 października w Lubinie i 11 listopada w Płocku) i jedno u siebie z Jagiellenią Białystok (5 listopada). Nie oznacza to oczywiście, że po powrocie z Mazowsza piłkarze będą od razu dostaną wolne. Pod koniec września trener Pasów Jacek Zieliński zapowiedział przedłużenie okresu startowego o trzy tygodnie. W tym czasie, co weekend, zespół ma rozgrywać sparingi z przedstawicielami słowackiej ekstraklasy.

Trzy razy w lidze, raz w pucharze

Piłkarze pierwszoligowej Wisły na boisko wybiegną jeszcze cztery razy, ponieważ wciąż walczą w Pucharze Polski. Podopiecznych Radosława Sobolewskiego czekają dwa ligowe wyjazdy (28 października do Sosnowca i 13 listopada do Niepołomic na mecz z Sandecją) i jeden mecz u siebie z Górnikiem Łęczna (4 listopada). W 1/8 finału pucharu Polski zmierzą się na wyjeżdzie z drugoligowym Motorem Lublin. Rywalizacja rozpocznie się 9 listopada o godzinie 14.30.

Na bardzo długie wakacje nie mają też co liczyć Wiślacy. Klub z ulicy Reymonta oficjalnie nie podał jednak planów zawodników na drugą połowę listopada i początek grudnia. Gdy pytaliśmy o to trenera Radosława Sobolewskiego przed sobotnim meczem z Podbeskidziem Bielsko-Biała, powiedział: 

- Wszystko jest zaplanowane, chcemy potrenować trochę po lidze. Są też sparingi, ale nie chcę o tym mówić. Dla nas najważniejsze jest skupienie się na kolejnym wyzwaniu. Nie chcę zbyt mocno wybiegać w przyszłość, gdzieś tam się rozpraszać.