Wykonawca zakopianki ma kłopoty. „Prace trwają bez opóźnień”

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl, Archiwum

Po ogłoszeniu informacji o wycofaniu się firmy Astaldi z dwóch kolejowych inwestycji pojawiły się obawy o postępy na budowie zakopianki. Włosi odpowiadają za odcinek między Naprawą a Skomielną Białą, a więc za wydrążenie dwóch tuneli. Zarówno firma, jak i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad uspokajają, że ten kontrakt nie jest zagrożony.

Astaldi poinformowało niedawno o zerwaniu umów na przebudowę dwóch polskich linii kolejowych – między Lublinem a Dęblinem oraz od granicy województwa dolnośląskiego do Czempinia pod Poznaniem. To z jednej strony wynik kłopotów finansowych firmy niezwiązanych z sytuacją w Polsce, a z drugiej – problemów przy realizacji naszych kolejowych inwestycji. W niedawnym oświadczeniu firma skarżyła się na brak pomocy ze strony rządu i PKP PLK w trudnej sytuacji, której powodem jest m.in. znaczny wzrost cen materiałów i siły roboczej.

Ryzyko nie większe niż rok temu

Z punktu widzenia Małopolski kluczowe jest pytanie, w jaki sposób problemy wykonawcy odbiją się na jednej z kluczowych inwestycji dla regionu, czyli budowie nowej zakopianki. – Restrukturyzacja pod nadzorem sądu, o którą zawnioskowało Astaldi w Rzymie, nie ma bezpośredniego wpływu na realizację kontraktów w Polsce – zapewnia Mateusz Witczyński, rzecznik prasowy firmy.

Pytany o obawy co do terminowego wykonania tuneli na zakopiance stwierdza, że na każdej budowie istnieje ryzyko, że pojawią się jakieś nieprzewidziane okoliczności, które będą mieć wpływ na realizację kontraktu – a szczególnie w przypadku budownictwa podziemnego. – Jednak poziom tego ryzyka nie jest obecnie większy niż miesiąc, dwa, pięć czy dwanaście temu – stwierdza.

Podwykonawcy muszą dostać pierwsi

Podwykonawcy Astaldi z kontraktów kolejowych zagrozili protestem, jeśli nie dostaną pieniędzy. Reakcją PKP PLK było rozpoczęcie bezpośrednich wypłat dla poszkodowanych firm. Jak to wygląda w przypadku inwestycji drogowych? Astaldi uspokaja, że umowa z GDDKiA zabezpiecza interesy mniejszych firm. Wypłaty dla głównego wykonawcy są uzależnione od tego, czy zapłacić podwykonawcom. – W przypadku braku takiego działania, podwykonawca otrzymuje płatność bezpośrednio od Zamawiającego – precyzuje Witczyński.

Na kolei najgorzej

Firma daje do zrozumienia, że trudna sytuacja na rynku dotyczy także innych firm. – Wszyscy inni wykonawcy i podwykonawcy zwracają uwagę, że nie ma ona precedensu i konieczne jest wprowadzenie działań, które uzdrowią rynek – mówi Witczyński. Na kolei do gwałtownego wzrostu cen materiałów i siły roboczej doszedł jeszcze problem z dowozem materiałów. – Dlatego projekty kolejowe znalazły się w szczególnie złej sytuacji – stwierdza przedstawiciel firmy.

Tuż przed połową

GDDKiA potwierdza, że małopolski kontrakt realizowany jest bez opóźnień. – Na odcinku Naprawa-Skomielna Biała prace trwają. Współpraca pomiędzy inwestorem a wykonawcą przebiega zgodnie z warunkami umowy – zapewnia Iwona Mikrut z małopolskiego oddziału dyrekcji.

Jak dotąd wydrążono prawie dwa kilometry tunelu, bez sześciu metrów. Pracy jest jeszcze sporo, bo łącznie do wydrążenia są dwie nitki, po 2 km 60 m każda, czyli łącznie 4 km 120 m. Drążenie tunelu ma potrwać do końca 2020 roku. GDDKiA ciągle trzyma się tego terminu, choć warunki geologiczne przy drążeniu tunelu okazały się o wiele trudniejsze niż się spodziewano i w międzyczasie trzeba było zmienić technologię pracy.

Po doniesieniach związanych z Astaldi GDDKiA wysłała w tym tygodniu pisma do wszystkich podwykonawców, by sprawdzić, czy faktury są regularnie płacone. – Do tej pory nie mieliśmy zgłoszeń od podwykonawców o zaległościach z płatnościami ze strony firmy Astaldi – mówi Iwona Mikrut.

News will be here