Wyłączą sygnalizację pod Wawelem i zmienią organizację ruchu [SONDA]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

W nocy z piątku na sobotę zostaną wyłączone światła na skrzyżowaniu ulic św. Gertrudy, Bernardyńskiej, Stradomskiej i św. Idziego. To ostatnie skrzyżowanie w obrębie Plant, gdzie jeszcze funkcjonują sygnalizatory.

Przy okazji reorganizacji parkowania na chodnikach zapadła decyzja, by sprawdzić, jak na poprawę ruchu może wpłynąć rezygnacja z sygnalizacji. Zmieni się tam również organizacji ruchu - mniej pojazdów będzie korzystać z przejazdu przy Zamku Królewskim.

Wyłączenie świateł oraz tymczasowa organizacja ruchu na jezdni będą wprowadzone testowo. Dotychczasowe białe pasy organizujące ruch na skrzyżowaniu zostaną zastąpione nowymi, zgodnie z projektem testowej organizacji ruchu. Obserwacja skrzyżowania będzie trwała kilka tygodni. Będziemy w kontakcie z policją. Po tym czasie zostanie podjęta decyzja, czy światła zostaną wyłączone na stałe – informuje Michał Pyclik, rzecznik prasowy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu.

Aby uprościć przejazd przez skrzyżowanie i zmniejszyć liczbę potencjalnych kolizji, wyjazd z ulicy Bernardyńskiej będzie możliwy tylko w prawo. Takie rozwiązanie ma też podnieść przepustowość skrzyżowania. Na pozostałych ulicach zasady ruchu nie będą zmieniane.

Gdyby te zmiany zostały wprowadzone na stałe, Kraków będzie miał największy w Polsce obszar śródmiejski bez działającej sygnalizacji świetlnej.

Od kilku lat

Wyłączanie sygnalizatorów na skrzyżowaniach wokół Plant trwa od kilku lat. Początkowo decyzje te były poprzedzone długimi dyskusjami, czy takie rozwiązanie nie utrudni przejazdu na skomplikowanych skrzyżowaniach, łączących ruch pieszy, tramwajowy, autobusowy i samochodowy.

– Za każdym razem okazywało się, że konsekwencje były pozytywne. Tak stało się po wygaszeniu sygnalizatorów przy Dworcu Głównym czy przy Poczcie Głównej. Trochę więcej zamieszania było w związku z dezaktywacją świateł pod Bagatelą - niezadowolenie zgłaszali kierowcy, którzy musieli dostosować prędkość do liczby przechodzących przez skrzyżowanie pieszych – tłumaczy Pyclik.

Przedstawiciel miejskiej jednostki podkreśla, że liczba wypadków czy kolizji nie wzrosła, a w niektórych przypadkach było zdecydowanie lepiej.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto