10 tysięcy złotych musiał zapłacić Lennard Sowah za to, że bez zgody klubu na trzy dni wyjechał do Niemiec.
Przed meczem z Piastem Gliwice (18 listopada) trener Michał Probierz poinformował, że na Śląsku zabraknie Niemca Lennarda Sowaha. – Był chory i w piątek trenował pierwszy raz – tłumaczył szkoleniowiec. Nie dodał jednak, że obrońca samowolnie opuścił Kraków i pojechał do Niemiec. Ujawnił to na Twitterze dziennikarz Kamil Jagodyński. Klub nałożył na piłkarza karę finansową w wysokości 10 tysięcy złotych.
Po wygranym meczu z Lechią Gdańsk (2:1) Probierz potwierdził informacje o karze. – Profesjonalni piłkarze mają kontrakty i obowiązek być w klubie. Nikt nie zabronił mu iść do lekarza. On sam wyjechał i nie było go przez trzy dni. Jakby pan nie przyszedł trzy dni do pracy, to by pana wyrzucili – mówił szkoleniowiec. Miał jednocześnie za złe dziennikarzowi, że sugerował on jakoby Sowah musiał wyjechać z Krakowa, bo klub nie był mu w stanie zapewnić dostępu do specjalisty.
Sowah trafił do Cracovii przed obecnym sezonem. Podpisał roczną umowę z opcją przedłużenia o kolejne dwa. W ekstraklasie i Pucharze Polski wystąpił w ośmiu meczach.
