Samoloty zdominowały niebo nad Krakowem

fot. Paulina Frączek

Beczki, skoki ze spadochronem i pokazy grup rekonstrukcyjnych. Wystartował XIII Małopolski Piknik Lotniczy.

Impreza odbywa się tradycyjnie na terenie historycznego lotniska Rakowice-Czyżyny. Podczas wydarzenia w niebo wzbiją się mistrzowie akrobacji indywidualnej i grupowej, nie zabraknie maszyn historycznych i latających pod biało-czerwoną szachownicą Sił Powietrznych RP.

Czerwony Byk i dziewczyna z przestworzy

Jak mówi Krzysztof Radwan, dyrektor Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, tegoroczna edycja Pikniku zapowiada się wyjątkowo ekscytująco. – Jako solista będzie latał u nas Łukasz Czepiela, który dostał się do teamu Red Bulla. To jest duże wydarzenie, w tej drużynie latają najlepsi – wyjaśnia. Dodaje, że sporo emocji wywoła wspólny przelot lotniczej pary. – Po raz pierwszy będziemy mieli śmigłowiec akrobacyjny Bölkow, za sterami którego zasiądzie… uwaga dziewczyna – Marysia Muś, która wraz ze swoim partnerem – wspomnianym Łukaszem Czepielą wykona wspólny przelot. Sam jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądał ten pokaz – tłumaczy.

Po latach do Krakowa powróci Grupa Akrobacyjna Żelazny, która dawniej była częstym gościem na małopolskich pokazach. Wśród akrobacji zespołowych na wyróżnienie zasługują Słowacy z grupy Retro Sky Team, prezentujący się w maszynach stylizowanych na czasy II Wojny Światowej. Nie zabraknie atrakcji „naziemnych”. W Czyżynach gości ponad 300 rekonstruktorów, prezentujących wyposażenie polskich i zagranicznych sił powietrznych z różnych okresów historycznych – od I Wojny Światowej po współczesność. Dla najmłodszych organizatorzy przygotowali zaś wesołe miasteczko.

Nowy eksponat w hangarze

Muzeum Lotnictwa Polskiego wzbogaciło się także o kolejny, rzadki eksponat. – Ostatnią maszyną, która przyleciała do Krakowa jest wiatrakowiec Xenon, który był pierwszym wiatrakowcem w Polsce po wojnie, a drugim w historii naszego lotnictwa. Wcześniej, w okresie dwudziestolecia międzywojennego, mieliśmy taką maszynę, ale wydarzenia II Wojny Światowej zdmuchnęły go z powierzchni ziemi. Przyleciał do nas po ponad 1400 godzinach w powietrzu i już zostaje w charakterze eksponatu, takie jest życzenie właściciela – wyjaśnia dyrektor MLP.

Małopolski Piknik Lotniczy trwale wpisał się w kalendarz największych wydarzeń lotniczych w Polsce. Wybierając się na imprezę warto zabrać ze sobą okulary przeciwsłoneczne, lornetkę i krem do opalania, bowiem na cały weekend synoptycy zapowiadają piękną, słoneczną pogodę.

News will be here