Zachowujesz się irracjonalnie? Policjant może sprawdzić, co pijesz

Piwo na Bulwarach? Często można za to dostać mandat fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Spożywanie alkoholu w miejscach wymienionych w ustawie o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi oraz uchwale Rady Miasta Krakowa jest karane. Dotyczy to zarówno wódki, jak i niskoprocentowych „piwopodobnych” produktów. Dodatkowo gdyby policjant uznał, że dane zachowanie jest irracjonalne, a osoba trzyma w ręku butelkę bądź puszkę i coś popija, może sprawdzić zawartość pojemnika. Jako że idzie lato, warto sobie przypomnieć, czym można się raczyć w parku, nad Zalewem Nowohuckim bądź na Bulwarach Wiślanych.

Zgodnie z polskim prawem napojem alkoholowym jest produkt przeznaczony do spożycia, który zawiera alkohol etylowy o stężeniu przekraczającym 0,5% objętości. Wiąże się to z miejscami, w których spożywanie piwa, wina czy wódki jest zabronione – chodzi o szeroko pojęte miejsca publiczne. W zasadzie nie trzeba nawet pić, wystarczy sam zamiar spożywania, czyli otwarta butelka czy puszka.

Nie musi udowadniać

Sytuacja jest klarowna, gdy policjant czy strażnik miejski łapie nas na gorącym uczynku. – W przypadku ujawnienia tego typu wykroczenia, policjant nie bada zawartości alkoholu w napoju – nie musi. Gdyby osoba, przeciwko której policjant taki zarzut wysunął na miejscu interwencji, podała w wątpliwość, że napój, który spożywa, nie jest napojem alkoholowym, może poprosić policjanta o zabezpieczenie tego konkretnego pojemnika jako dowód w sprawie – tłumaczy st. asp. Dariusz Łach z małopolskiej policji. Funkcjonariusz również może zabezpieczyć dany produkt jako dowód w sprawie.

Pytanie jednak, co się dzieje, gdy chce się oszukać władzę i np. przelewa alkohol do innej butelki – czy to takiej z etykietą „bezalkoholowe”, czy zupełnie niezwiązanej z napojami bezprocentowymi?

– Ten problem jest bardziej teoretyczny niż praktyczny, gdyż w całej dotychczasowej wieloletniej służbie nie spotkałem się z sytuacją, aby ktoś przelewał z butelki, w której jest piwo powyżej 0,5% do butelki z oznaczeniem, że ta zawartość alkoholu jest niższa, choć nie należy wykluczyć i takiego przypadku!  –  odpowiada policjant.

– Ludzie częściej starają się ukryć butelki z alkoholem w papierowych opakowaniach bądź reklamówkach  albo… przelewają alkohol do butelek bez oznaczeń – dodaje Dariusz Łach.

Nie wpadać w paranoję

Patrol policji, widząc, że pije się napój z butelki oznaczonej brakiem alkoholu lub o zawartości mniejszej niż 0,5%, stwierdzi, że tak faktycznie jest. Ale:

– Gdyby osoba zachowywała się „irracjonalnie” wówczas ewentualnie można pomyśleć najpierw o sprawdzeniu, czy czasem nie wpadała na pomysł przelania „prawdziwego” piwa do takiej butelki. Policjant może powąchać zawartość płynu i sprawdzić, czy jest wyczuwalna woń alkoholu – mówi przedstawiciel Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

Równocześnie funkcjonariusz zapewnia, że policjanci nie będą podchodzić do wszystkich, którzy cokolwiek piją w parku czy na ulicy. – Takie działanie byłoby nieracjonalne – kwituje.

News will be here