Zaczynał w „Golu”, kibicuje Barcelonie. 18-letni Kacper Duda dużą nadzieją Wisły

Kacper Duda (w niebieskiej koszulce) jest jednym z kilku młodych piłkarzy w kadrze Wisły, którzy marzą o karierze fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Od kilku tygodni to nazwisko z kadry pierwszoligowej Wisły jest odmieniane przez wszystkie przypadki. Kacper Duda jest dumą akademii „Gol” z Bierunia i wielką nadzieją Białej Gwiazdy. Razem z ojcem ukochali słynną Barcelonę.

Gdy kibice Wisły mówią, że podoba im się postawa Dudy, wcale nie mają na myśli urzędującego prezydenta lub szachowego arcymistrza. Oni mają swojego Dudę, 18-letniego Kacpra, który jeszcze długo będzie nosił ciężkie worki z piłkami, ale wzbudza uznanie wśród kolegów z szatni i kibiców Białej Gwiazdy.

– Fajnie wykonuje zadania taktyczne i dobrze się porusza – to słowa Michała Żyry po remisie z Sandecją. Po wygranej w Rzeszowie z Resovią jeden z najbardziej doświadczonych zawodników Wisły nie będzie krył, że „Dudi” znów zaliczył udany występ i dobrze się z nim współpracuje.

Luz, dobre prowadzenie piłki, szukanie dryblingu i niekonwencjonalnych zagrań. W siłowej I lidze u nastolatka urodzonego na Śląsku widać jakość. Nie ma szans na wygranie pojedynków powietrznych i przepychanek, za to ma atuty typowo piłkarskie. Za nim dopiero dwa występy w I lidze, ale nie widać po nim strachu. Duża w tym zasługa wypożyczenia do Garbarni Kraków. W czasie rocznego pobytu w drugoligowcu zaczął krzepnąć w seniorskiej piłce. Do tego dobrze trafił, bo pod skrzydła trenera Macieja Musiała, którego filozofia zakłada grę w piłkę: podaniami po ziemi, budowanie akcji od bramkarza.

Porównują go do Messiego, on podpatrywał Iniestę

Duda jest najbardziej znanym wychowankiem Bieruńskiej Akademii Piłkarskiej „Gol”, która działa od 2011 roku. „Dysponuje świetnym przeglądem pola, daje niesamowite killer passy i ma timing jak Messi” – chwali się w Internecie akademia, w której piłkarz występował od ósmego do trzynastego roku życia. Potem trafił do GKS-u Tychy. On wolał jednak podpatrywać Andresa Iniestę, a ostatnio Pedriego.

– Już jako 10-latek wiedział, po co przychodzi na treningi – mówił prezes akademii Krzysztof Chlebowski, gdy 16-letni piłkarz po raz pierwszy znalazł się w kadrze meczowej ekstraklasowej Wisły.

– To nie jest działanie „pod publiczkę”. To jest chłopak z potencjałem. Ma szansę na rozwój, dobrze czuje się w środku pola. Może być też takim fajnym „fałszywym” skrzydłowym – podkreślał Artur Skowronek, ówczesny szkoleniowiec 13-krotnego mistrza Polski.

Gdy w 2021 roku krakowski klub przedłużał o dwa lata umowę z Dudą, na wspomnienia zebrało się Maciejowi Iwańskiemu. Mistrz Polski z Zagłębiem Lubin, gracz Legii Warszawa i reprezentacji Polski po zakończeniu kariery został menedżerem.

„Cztery lata temu odebrałem telefon. Usłyszałem: Maciek, znam dwóch chłopaków, którzy mają duży talent. Pomóż im, wiesz, co się dzieje na rynku piłkarskim i jak pewne sprawy wyglądają. Chciałbym, żeby chłopaki tego uniknęli. Wychowywałem się w Bieruniu i wiem, jak ciężko jest spełniać marzenia i jak dużo po drodze niebezpieczeństw. Postanowiłem wziąć sprawy w swoje ręce. Bardzo się cieszę, że zostałem obdarowany zaufaniem i od tamtej pory, doradzając, staram się krok po kroku pozwolić realizować marzenia braci”– napisał Iwański w mediach społecznościowych.


REKLAMA
REKLAMA


Deklaruje, że chciałby zostać w Wiśle, kibicuje Barcelonie

Dzwoniącym był trener Andrzej Wyroba, prywatnie wujek Kacpra i Mateusza Dudów. Starszy z braci też był w Wiśle, obecnie występuje w Garbarni, gdzie przez rok dzielili jedną szatnię.

– Kacper ma dużo większy dystans do życia, dużo więcej spokoju. Ja jestem bardziej narwany, a on posiada spokój, którego mi czasem brakuje – mówił Mateusz na łamach „Dziennika Polskiego”.

Ulubionym klubem Kacpra, podobnie jak jego ojca, jest Barcelona. Zakochał się w niej od małego, gdy zobaczył słynną tiki-takę. Sześć lat temu był już w tym mieście na tygodniowym wyjeździe razem z trenerami APN GKS Tychy, jako najlepszy zawodnik Talent Opportunity Program.

Wisła musi zrobić wszystko, by przedłużyć kontrakt ze zdolnym młodzieżowcem, zawodnikiem powoływanym do reprezentacji juniorskich, który wygasa już 30 czerwca przyszłego roku. – Do Wisły czuję przywiązanie i z pewnością chciałbym tu zostać. Zobaczymy, co będzie dalej – powiedział po wygranej z Resovią w rozmowie z serwisem wislaportal.pl.