Zagraniczny trener ma pobudzić Smoki. Nowozelandczyk zacznie pracę w Juvenii

Od nowego sezonu rugbystów Juvenii Kraków poprowadzi  doświadczony Aaron Painter z Nowej Zelandii. Do zawodników dołączy 23 lipca, na początku okresu przygotowawczego przed kolejnym sezonem. Inne podejście i spojrzenie na grę trenera z antypodów mają pomóc Smokom wykorzystać potencjał, który pokazali na boisku w końcówce rundy wiosennej.


Juvenia skończyła sezon 2021/2022 na ósmej pozycji. To miejsce poniżej możliwości młodej drużyny i oczekiwań samych zawodników, trenerów i działaczy. W ostatnich latach pierwszy zespół Smoków prowadził duet trenerski Łukasz Kościelniak i Konrad Jarosz. Przynajmniej raz w roku dołączał do nich Conrad Boshoff z RPA i właśnie współpraca z tym trenerem natchnęła władze klubu do rozpoczęcia poszukiwań szkoleniowca spoza Polski. Traf sprawił, że klub i Aaron Painter wpadli na siebie niemal jednocześnie. Rozpoczęły się rozmowy, po których zarząd zdecydował, że Nowozelandczyk może odmienić oblicze pierwszej drużyny.

– Aaron Painter od początku bardzo się zaangażował. Każdy mecz pierwszej drużyny oglądał kilka razy, przesyłając nam spostrzeżenia. Obserwował również spotkania ligowej czołówki, by poznać poziom naszych rozgrywek i znaleźć elementy, które mogą dać przewagę Juvenii. Zapowiada pełne poświęcenie dla pracy w klubie. Zależy mu, żeby stać się częścią naszej rodziny – podkreśla Rafał Budka, prezes Juvenii.

Z dalekiego kraju, który słynie z rugby

Painter ma za sobą 34 lata gry w rugby i ponad 20 lat kariery trenerskiej. W tym czasie prowadził zespoły klubowe w USA, Japonii i Nowej Zelandii. W ostatnich latach pracował przede wszystkim z zespołami U21 z regionu Hawkes Bay, co w perspektywie młodej drużyny Juvenii wydaje się być dużym plusem.

– Moje priorytety to: sprawić, by każdy zawodnik był lepszy, zbudować w drużynie wiarę w swoje możliwości, zaufanie oraz lojalność, a także stawiać na ciężką pracę. Bardzo ważne jest również to, by każdy członek drużyny czerpał przyjemność z gry, bo robimy to również dla siebie – podkreśla szkoleniowiec.

Dotychczasowy sztab, który tworzyli Kościelniak, Jarosz i trener przygotowania fizycznego Jan Głazek, pozostaje w klubie. – Łukasz, Konrad i Janek włożyli w prowadzenie pierwszej drużyny ogrom wysiłku, zaangażowania i często prywatnego czasu. Ich praca jest nie do przecenienia i dlatego cieszymy się, że nadal będą z nami w klubie. Trudno sobie wyobrazić Juvenię bez nich i ma nadzieję, że będą również solidnym wsparciem dla nowego trenera - zakończył prezes Budka.