Inspektorzy Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali zgłoszenie, że w jednym z mieszkań przy ul. Wenedy w Prokocimiu przetrzymywane są koty, a na balkonie przebywa masa gołębi. Przedstawiciele KTOZ wraz z policją powiadomili o fakcie sanepid i spółdzielnię mieszkaniową o problemie, ale danego dnia nikt się nie pojawił.
Gołębie na balkonie i koty przetrzymywane w mieszkaniu. Po przyjeździe na miejsce inspektorów Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami okazało się, że z mieszkania wydobywa się fetor a balkon jest pokryty prawie metrową warstwą ptasich odchodów.
– Ponieważ nikt nie otwierał, na miejsce została wezwana policja. Funkcjonariusze widząc stan balkonu, podjęli decyzję o siłowym wejściu na podstawie podejrzenia zagrożenia
sanitarno–epidemiologicznego – informują przedstawiciele KTOZ.
Po otwarciu drzwi, oczom inspektorów ukazała się sterta śmieci, a między nimi koty. Według właścicielki jest ich sześć lub siedem, jednak inspektorzy zdołali złapać tylko cztery.
– Reszta poukrywała się między śmieciami. Na balkonie znaleziono kilka padłych gołębi. Inspektorzy wraz z policją powiadomili także sanepid oraz spółdzielnie mieszkaniową o problemie, niestety danego dnia nikt się nie pojawił – dodają.
Następnego dnia inspektorzy ponownie pojawili się na miejscu, próbując zorganizować pomoc dla właścicielki. Zawiadomili MOPS, spółdzielnię mieszkaniową i sanepid.
Jako pierwszy o sprawie poinformował serwis in-krakow.