Reprezentacja Hiszpanii pokonała reprezentację Włoch 3:1 w półfinale młodzieżowych mistrzostw Europy. W finale po raz pierwszy w historii zmierzą się Hiszpanie z Niemcami (piątek, godz. 20:45), którzy w Tychach pokonali dopiero po rzutach karnych Anglików. Gwiazdą wieczoru w Krakowie został Saul Niguez, który ustrzelił hat-tricka i wprowadził Hiszpanów do finału.
Półfinał bez faworyta
Stawka meczu w Krakowie była bardzo wysoka. Chwilę wcześniej w finale mistrzostw Europy po rzutach karnych z Anglią zameldowali się Niemcy, którzy ze spokojem mogli patrzeć na to, co wydarzy się pod Wawelem. Na stadionie przy ulicy Kałuży mierzyły się dwa zespoły, spośród których ciężko było jednoznacznie wskazać faworyta.
Hiszpania przez fazę grupową przeszła jak burza. Pewnie wygrała swoje mecze, a tym samym rywalizację w grupie B. Włosi potknęli się w pojedynku z reprezentacją Czech i w ostatnim meczu fazy grupowej musieli walczyć do końca. Zwycięstwo 1:0 nad Niemcami pozwoliło im wygrać grupę C i tym samym awansować do półfinału.
Włoska śmiałość
Lepiej spotkanie rozpoczęli gracze z Półwyspu Apenińskiego. Hiszpanie w swoich poczynaniach byli nieco chaotyczni, ale przetrwali trudny dla siebie początek i nie stracili przy tym gola. W 10. minucie Gerard Deulofeu z rzutu rożnego próbował zaskoczyć bramkarza Włoch, ale ten zdołał wybić piłkę na za linię końcową. Niespełna kwadrans później piłkarze Luigiego Di Biagio odpowiedzieli ładną akcją Lorenzo Pellegriniego. Pomocnik US Sassuolo wpadł w pole karne, obrócił się z piłką i uderzył na bramkę. Swoim strzałem sprawił sporo kłopotów bramkarzowi, ale ten ostatecznie wyszedł z tej akcji bez szwanku, zachowując czyste konto.
Po dynamicznych dwóch pierwszych kwadransach w dalszej części spotkania tempo nieco spadło. Lepiej prezentowali się Włosi i to oni śmielej konstruowali akcje ofensywne. Hiszpanie wyczekiwali swoich szans, ale poza sytuacjami ze stałych fragmentów, nie zdołali poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Gianluigiego Donnarummę. Tuż przed przerwą Andrea Petanga zgubił hiszpańskich defensorów i oddał celny, aczkolwiek mało groźny strzał. Po 45 minutach w Krakowie było bez goli.
Przyczajeni Hiszpanie
Drugą połowę podobnie jak pierwszą lepiej rozpoczęli Włosi, ale Hiszpanie grali bardzo czujnie i to im się opłaciło. W 53. Dani Ceballos kapitalnie zachował się w środku pola, odegrał do Saula Nigueza i ten wyśmienitą okazję zamienił na bramkę. Prowadzenie Hiszpanów nie było jedynym zmartwieniem włoskiego teamu. W 58. minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Roberto Gagliardini.
Wydawało się, że Włosi są już poza turniejem. Futbol bywa jednak nieprzewidywalny i pomimo gry w osłabieniu zdołali wyrównać. W 62. minucie po szybko rozegranym rzucie wolnym Federico Bernardeschi z całych sił uderzył na bramkę. Piłka odbiła się od nóg jednego z hiszpańskich piłkarzy i zatrzepotała w siatce. Radość Włochów nie trwała jednak długo. Gwiazda hiszpańskiej reprezentacji po raz drugi w tym meczu zdołała pokonać Gianluigiego Donnarummę. Saul Niguez pięknym płaskim strzałem zza pola karnego znów dał Hiszpanom prowadzenie.
To był dzień Saula Nigueza. W zaledwie 21 minut skompletował klasycznego hat-tricka, wprowadzając swój zespół do finału młodzieżowych mistrzostw Europy. Gracz Atletico Madryt wyceniany jest obecnie na 40 mln euro, ale po tym turnieju jego wartość niewątpliwie wzrośnie.
Mistrzowskie trybuny
Krakowska publiczność podczas hiszpańsko-włoskiego spektaklu bawiła się wyśmienicie. Był głośny doping i meksykańska fala. Stadion przy ulicy Kałuży wypełniony po brzegi robił wrażenie. Pomimo że na murawie nie było polskich piłkarzy, to kibice niejednokrotnie krzyczeli „Polska, Polska”. Mecz z wysokości trybun obejrzało 13105 osób.
Hiszpania – Włochy 3:1 (0:0)
Bramki: Saul Niguez (53., 65., 74.) – Bernardeschi (62.)
Hiszpania: Arrizabalaga – Bellerín, Mere, Vallejo, J. Castro – D. Ceballos (88. Oyarzabal), M. Llorente, Saul Niguez – Deulofeu (83. Suarez), Sandro Ramirez (78. Williams), Asensio.
Włochy: G. Donnarumma – Calabria, Caldara, Rugani, A. Barreca – Benassi (87. Garritano), Gagliardini, Pellegrini, Chiesa (61. Locatelli) – Petagna (72. Cerri), Bernardeschi.
Żółte kartki: Benassi, Gagliardini (2x), Calabria, Cerri.
Czerwone kartki: Gagliardini (po dwóch żółtych w 58. min.).
Sędziował: Slavko Vincić (Słowenia).
Karne w Tychach
Dopiero po rzutach karnych wyłoniony został pierwszy finalista mistrzostw z pary Anglia-Niemcy, która rywalizowała w Tychach. Na finał do Krakowa wrócą Niemcy, którzy w podstawowym czasie gry prowadzili 1:0, ale później dwa gole zdobyli ich rywale. Bohaterem naszych zachodnich sąsiadów okazał się bramkarz Julian Pollersbeck, który w serii rzutów karnych obronił dwie jedenastki.
W dogrywce obaj trenerzy skorzystali z przeprowadzenia czwartej zmiany. Podczas młodzieżowych mistrzostw Europy w Polsce testowane są możliwe modyfikacje przepisów.
Niemcy zagrają w finale Euro U-21 po ośmioletniej przerwie. W 2009 roku pokonali w decydującym meczu Anglię 4:0. Hiszpanie po raz ostatni w finale mistrzostw Starego Kontynentu wystąpili w 2013 roku. Pokonali wówczas Włochów 4:2.
Anglia-Niemcy 2:2 (1:1) k. 3:4
Bramki: Gray (41.), Abraham (50.) - Selke (35.), Platte (70.).
Anglia: Pickford – Holgate (106. Iorfa), Chambers, Mawson, Chilwell – Ward-Prowse, Hughes (86. Swift), Chalobah (66. Murphy), Gray (73. Redmond) – Baker, Abraham.
Niemcy: Pollersbeck – Toljan, Jung (80. Kehrer), Kempf, Gerhardt – Haberer (102. Kohr) – Philipp, Meyer, Arnold, Gnabry (87. Amiri) – Selke (63. Platte).
Żółte kartki: Hughes, Chilwell, Holgate – Selke, Gnabry, Kempf, Arnold.
Sędziował: Gediminas Mażeika (Litwa).