Motorola Solutions obchodzi 25-lecie obecności w Polsce. Z tej okazji w krakowskim Centrum Badawczo-Rozwojowym firma zaprezentowała najnowsze technologie dla służb bezpieczeństwa publicznego. Z nowych rozwiązań w przyszłości będą mogły skorzystać straż pożarna i policja.
Motorola przedstawiła demonstracyjną wersję wirtualnego partnera, czyli inteligentnego asystenta policji. Aparatura obejmuje między innymi kamery noszone na ciele policjanta. – Urządzenie jest tak skonstruowane, aby spełniało funkcję urządzenia, które zbiera dowody. Nasz telefon niekoniecznie będzie służył w sądzie jako dowód, ale poprzez certyfikat i sposób zapisywania danych urządzenie daje taką możliwość – tłumaczy Jarosław Piwowarczyk, zarządzający zespołem inżynierów w Motorola Solutions.
Dodatkowo są to ręczne terminale LTE, czujniki lokalizacji, sprzętu, a także stała łączność między policjantem a centrum dyspozytorskim. W efekcie ma to bezpośrednio wpłynąć na bezpieczeństwo pracownika. System pozwala również na namierzenie funkcjonariusza, który właśnie wyciągnął broń. – Dyspozytor może zobaczyć, że jestem w sytuacji niebezpiecznej i wciągnąłem broń. Co więcej, moja kamera zrobiła zdjęcie i zaczęła rejestrować zdarzenie. Wyłączenie rejestracji jest już zależne od nas – dodaje Piwowarczyk.
Większa wydajność i bezpieczeństwo
W przyszłości wiele może się zmienić także dla straży pożarnej. Firma opracowała technologię wirtualnej rzeczywistości mieszanej dla dyspozytorów. Pozwala ona na automatyczne rejestrowanie i przekazywanie danych z miejsc akcji strażaków, a następnie wyświetlanie ich w centrach dyspozytorskich. Pomaga to między innymi w podejmowaniu lepszych decyzji i koordynacji akcji. Zarządzający na bieżąco mogą monitorować między innymi poziom tlenu strażaków, puls, oddech czy temperaturę otoczenia. Dyspozytor ma także możliwość podglądu miejsca zdarzenia.
Jak zwraca uwagę Tomasz Wiercioch z Motorola Solutions, dla służb bezpieczeństwa publicznego kluczowe jest posiadanie wolnych rąk do pracy i koncentracja na zdarzeniu. Sama technologia powinna w sposób nieangażujący pomagać osiągać założone cele.
– Mamy też problem nadmiaru informacji. Służby pracują w ogromnym stresie, każdy dodatkowy bodziec może wpłynąć na ich efektywność pracy. To co chcemy osiągnąć, to dostarczenie informacji do klienta w sposób inteligentny. Musi być ona istotna w danym miejscu i danym czasie – mówi.
Motory ratownicze
Z pomocy Motoroli już teraz korzysta Motocyklowe Ratownictwo R2, które dzięki fundacji otrzymało motocykl do ratownictwa medycznego, a także sprzęt do łączności. Pojazdy mają za zadanie dotrzeć do miejsca zdarzenia dużo wcześniej niż karetka. Średni czas dojazdu do wezwania w Krakowie to mniej niż cztery minuty.
– Jeśli na numer 112 ktoś zgłosi wypadek, to motocykl jest wysyłany w tym samym czasie co karetka kołowa. Jego zadaniem jest dojechać jak najszybciej, zabezpieczyć miejsce wypadku i utrzymać pacjenta przy życiu – tłumaczy Jarosław Maj, koordynator ratowników R2