O tym, że podczas ferii czy wakacji prowadzone są dodatkowe kontrole autokarów, wiedzą wszyscy rodzice wysyłający dzieci na wyjazdy. Podobnie jest na kolei – do końca ferii Urząd Transportu Kolejowego zbada stan techniczny 80 składów.
O tych kontrolach UTK nie informuje przewoźników z wyprzedzeniem. W czasie ferii sprawdzi 80 składów w różnych częściach Polski. Zaczął już w okresie świątecznym, kiedy pod lupę inspektorów trafiło 59 pociągów, w tym te dowożące pasażerów na Sylwestra w Zakopanem. W dwóch trzecich nie stwierdzono nieprawidłowości, ale w pozostałych wykryto usterki czy inne uchybienia.
Od kół po głośnik
Jak mówił podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami prezes Urzędu Transportu Kolejowego Ignacy Góra, w pierwszej kolejności inspektorzy badają te elementy, które mają bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo – hamulce, wózki, połączenia. Sprawdzają też to, czy okna i drzwi się prawidłowo zamykają, czy wyświetlacze i głośniki są sprawne i jaka jest temperatura w pojazdach.
Można zgłaszać
UTK czeka na zgłoszenia od pasażerów. To tam powinni się zwrócić klienci, którzy bezskutecznie próbowali składać uwagi czy reklamacje u przewoźnika, z którego usług nie byli zadowoleni. Stosowny formularz znajdą na stronie urzędu, mogą też napisać na adres pasażer[at]utk.gov.pl. Jeśli sprawa dotyczy bezpieczeństwa, dostępny jest też adres bezpieczenstwo[at]utk.gov.pl.
Z danych urzędu wynika, że komfort podróży się stopniowo poprawia. Liczba wykrytych podczas kontroli nieprawidłowości z roku na rok się zmniejsza. Wciąż jednak ze strony pasażerów wpływa sporo skarg – w 2018 roku było ich 1384, o 233 więcej niż przed rokiem. Dotyczyły głównie niewłaściwej obsługi przez drużyny konduktorskie i pracowników kas, warunków przejazdu (m.in. ogrzewania i klimatyzacji), rozkładów jazdy, opóźnień czy sposobu rozpatrzenia reklamacji.
Zatrzymali ponad 90
UTK może wycofać lokomotywę lub wagon z eksploatacji. W minionym roku zrobił to 93 razy. Jeśli problem nie dotyczy bezpieczeństwa, z reguły kończy się na zobowiązaniu przewoźnika do przeprowadzenia naprawy. W razie oporu urząd ma w zanadrzu wysokie kary, które mogą sięgać nawet 2 procent rocznego przychodu spółki. W 2018 roku toczyło się kilkanaście takich postępowań, z czego część zakończyła się nałożeniem kar finansowych.
W minionym roku przeprowadzonych zostało prawie 400 kontroli.