Krakowskie lotnisko planuje w tym roku obsłużyć 7,9 mln pasażerów. To o ponad milion więcej, niż w roku 2018. Pojawią się też kolejni przewoźnicy i nowe kierunki. Wiele może zależeć od tego, na czym zakończą się ustalenia w sprawie Brexitu.
O planach Kraków Airport mówił podczas XI Dni Transportu na Politechnice Krakowskiej prezes Radosław Włoszek. W ramach konferencji organizowanej przez Koło Naukowe Logistyki TILOG specjaliści rynku transportowego i logistycznego dyskutują w czwartek i piątek o czekających te branże wyzwaniach.
Miniony rok lotnisko może spokojnie zaliczyć do udanych – umocniła się pozycja Krakowa jako największego portu regionalnego w Polsce. Przekroczona i to ze sporym zapasem została kolejna bariera – 6 milionów pasażerów. 6-milionowy pasażer skorzystał z krakowskiego portu w listopadzie, a rok zamknięty został z wynikiem ponad 6,7 mln, co daje 16-procentowy wzrost względem poprzedniego roku. Kolejne Katowice i Gdańsk, mocno rywalizujące ze sobą o palmę pierwszeństwa, nie przekroczyły jeszcze bariery 5 milionów.
Co zmieni Brexit?
W 2018 roku z Krakowa można było polecieć do 112 miejsc. Wśród państw docelowych zdecydowane pierwsze miejsce zajęła Wielka Brytania. Stąd nie jest zaskoczeniem, że doniesienia dotyczące Brexitu budzą zainteresowanie i niepokój w branży. – To, co się wydarzy 29 marca będzie wyzwaniem dla całej branży lotniczej i dla całego transportu. Kwestia rozwiązań legislacyjnych na poziomie europejskim jest dla nas bardzo interesująca – mówił Włoszek.
W tym roku Kraków Airport uruchomi 28 nowych połączeń, m.in. do Gruzji, Chorwacji, Finlandii czy na Ukrainę. Cel to ponad 7,9 mln pasażerów. Lotnisko przygotowuje się do ogromnych inwestycji, które pozwolą poradzić sobie z rosnącym wciąż ruchem. Przyjęty plan generalny zakłada, że w 2036 roku z Kraków Airport będzie korzystać 12 milionów pasażerów rocznie.
Nowa baza WizzAir
Zdaniem Bartłomieja Morgi z portalu pasażer.com, w 2019 roku szczególnie warta uwagi będzie rywalizacja pomiędzy przewoźnikami Ryanair i WizzAir. Druga z tych firm poinformowała niedawno o utworzeniu bazy dla dwóch samolotów. – Ogłoszenie było rzeczywiście sensacyjne, zwłaszcza że mówimy o zbazowaniu w Krakowie dwóch największych samolotów, jakimi dysponuje obecnie węgierska linia. One zapewniają jej bezpośrednią przewagę nad Ryanairem, ponieważ te samoloty mają o blisko 50 miejsc na pokładzie więcej, co przekłada się na koszty – zwracał uwagę Bartłomiej Morga w czasie swojego wystąpienia. Jak mówił, 8 z 12 tras pokrywa się z tym, co WizzAir już oferował z sąsiedniego lotniska w Katowicach, co czyni rywalizację pomiędzy lotniskami tym ciekawszą.
LoveKraków.pl jest patronem medialnym XI Dni Transportu.