Zdjęciem w „mistrzów” parkowania

Strażnicy Miejscy fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pozastawiane chodniki, przejścia dla pieszych czy zablokowany przejazd tramwajów. To codzienność na krakowskich ulicach. Dotychczas walka z „mistrzami” parkowania była trudna, bo straż miejska mogła wystawiać mandaty wyłącznie na miejscu popełnionego wykroczenia.

Nie było również możliwości ukarania kierowcy na podstawie wykonanego zdjęcia. Teraz ręka sprawiedliwości może sięgnąć nieco dalej. 15 listopada weszła w życie nowelizacja Kodeksu Wykroczeń, zakładająca możliwość wystawienia mandatu w oparciu o nadesłane do straży miejskiej zdjęcie.

Pstryk i załatwione?

– Jeśli otrzymamy zdjęcie dokumentujące popełnione wykroczenie i przesłuchamy osobę w charakterze świadka, która potwierdzi, że jest autorem fotografii, wtedy będziemy mogli nałożyć mandat karny na sprawcę wykroczenia. Należy jednak pamiętać, że sprawca może nie zgodzić się z decyzją o nałożeniu mandatu karnego i wtedy sprawa trafi do sądu – wyjaśnia Marek Anioł, rzecznik krakowskiej Straży Miejskiej.

Anioł podkreśla, że ważne, by oprócz fotografii w zgłoszeniu podać nieco więcej szczegółów, m.in. dokładną datę, godzinę i miejsce wykonania zdjęcia.

News will be here