Zieliński zmienił bramkarza. Cracovia przegrała z Zagłębiem [ZDJĘCIA]

fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Cracovia przerwała serię ośmiu meczów przy Kałuży ze strzelonym golem. Przegrała z 0:1 z Zagłębiem Lubin, które jest już pewne utrzymania w ekstraklasie.

Piłkarze Miedziowych mają bardzo udaną końcówkę roku. Dla nich to trzecie zwycięstwo z rzędu, które zagwarantowało im spokój w ostatnich kolejkach. Cracovia też już nie gra o żadną stawkę, bo na koniec sezonu zajmie miejsce w środku tabeli.

Niemczycki w Cracovii już nie zagra?

Przeciwko Zagłębiu po raz pierwszy w tym sezonie Jacek Zieliński zmienił bramkarza. Niezastąpiony dotąd i będący w bardzo dobrej formie Karol Niemczycki usiadł na ławce, a pierwszy raz zagrał Słowak Lukas Hrosso.

23-latek miał przed meczem lekkie problemy zdrowotne, ale to nie one wykluczyły go z gry. Po spotkaniu Jacek Zieliński przekonywał, że chodziło wyłącznie o słabszą formę sportową bramkarza. Kibice będą się jednak zastanawiać się, czy to ostatnie dni Karola Niemczyckiego w klubie. 23-latek cały czas nie przedłużył wygasającego 30 czerwca kontraktu z klubem.

– Nie doszukiwałbym się tu drugiego dna. Karol zagrał ostatnie dwa mecze słabiej, popełnił kilka błędów. Dlatego szansę dostał Hrosso i bronił bardzo dobrze – tłumaczył Zieliński.

Łańcuszek przeszkadzał Makuchowi

Na boisku przy Kałuży długo utrzymywał się bezbramkowy remis. Cracovia próbowała głównie akcjami oskrzydlającymi i posyłała w pole karne Miedziowych sporo dośrodkowań. Nie udawało się jej jednak oddać po nich celnego strzału.

W 20. minucie zdenerwowany do linii bocznej na wysokości pola karnego podbiegł Patryk Makuch i dał coś jednemu z pracowników klubu. Sędzia kazał mu zdjąć łańcuszek, który miał na szyi. Ze względów bezpieczeństwa piłkarze nie mogą grać w biżuterii.

Fornalik: Brak kontaktu z mediami, z telefonami

– Pierwsza połowa była dla nas trudna, bo Cracovia grała agresywnie i ciężko było nam się jej przeciwstawić. Czuliśmy presję, do zawodników dotarła informacja o wyniku meczu Śląska z Wisłą Płock (3:1). Chcieliśmy, aby nie mieli kontaktu z mediami, z telefonami, ale nie jest to takie proste. Po przerwie wyszło już zupełnie inne Zagłębie – zaakcentował trener Miedziowych Waldemar Fornalik.

fot: Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl
fot: Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Czujny Hrosso

Tak naprawdę nawet zmiany Zielińskiego w drugiej połowie nie za bardzo rozruszały grę Cracovii. Mecz był wyrównany, a bardziej musiał gimnastykować się we własnej szesnastce Hrosso.

W 50. minucie obronił strzał z bliskiej odległości, a dobitka Damjana Bohara trafiła w słupek. Potem Słowak świetnie interweniował przy strzale Łukasza Łakomego z dystansu.

Gol w końcówce

Żadna ze stron nie potrafiła wyraźnie zaskoczyć przeciwnika, więc można było się spodziewać, ze mecz zakończy się bezbramkowym podziałem punktów. Ale wtedy obronę Cracovii rozmontowało Zagłębie.

W 83. minucie po dograniu z prawej flanki piłka trafiła na piątym metrze do Łakomego, który pokonał Lukasa Hrosso i dał Zagłębiu zwycięstwo. Pasy mogły szybko odpowiedzieć, jednak po rzucie rożnym Jakub Jugas przestrzelił. Tym samym Cracovia przegrała drugi mecz z rzędu.

Zieliński: To był mecz remisowy

Po meczu trener Cracovii nie ukrywał żalu za sposób, w jaki Pasy straciły gola, który przesądził o porażce. – Na własne życzenie popsuliśmy sobie humory. Dwa razy powinniśmy przerwać tę akcję faulem. Nie mówię, że powinniśmy ten mecz wygrać, bo to było spotkanie remisowe, ale błędy, jakie popełniamy, ciągną się za nami od dłuższego czasu – przyznał.

Cracovia – Zagłębie Lubin 0:1 (0:0)

Bramka: Łakomy (83.).

Cracovia: Hrosso – Rapa (80. Rapa), Ghita, Jugas – Kakabazde, Atanasov (69. Myszor), Knap, Jaroszyński (61. Oshima), Bochnak, Rakoczy (69. Konoplanka) – Makuch (61. Kallman).

Zagłębie: Dioudis – Kłudka, Kopacz, Ławniczak, Grzybek – Chodyna, Poletanović (79. Makowski), Łakomy, Bohar (65. Pieńko), Starzyński – Kurminowski (79. Dolezal).

Żółte kartki: Kopacz, Chodyna, Ławniczak.

Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).