Po burzy jaka przetoczyła się przez Internet po ogłoszeniu przez Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu planów zmian nazw kilkudziesięciu przystanków, urzędnicy wycofują się z tego pomysłu. Przynajmniej na jakiś czas.

Zmiany te miały dotyczyć m.in. takich nazw jak „Hala Targowa”, „Jubilat”, czy „Biprostal”. Urzędnicy tłumaczyli swój pomysł troską o turystów oraz dobrem mieszkańców. Mieszkańcy jednak nie widzieli w tym projekcie nic dobrego. Dodatkowe kontrowersje wzbudzał fakt, że kilkanaście przystanków będzie mieć zmienianą nazwę niecały rok po... poprzedniej zmianie.

Jak tłumaczy Michał Pyclik z ZIKiT-u: – Przygotowywane zmiany nazw przystanków to działanie techniczne, związane z rozpoczętym kilka miesięcy temu porządkowaniem nazw. Założeniem ZIKiT było wprowadzenie jednego schematu nazewnictwa, opartego głownie na nazwach ulic.

Jednak i w tym tłumaczeniu nie było widać logiki, wystarczy bowiem wspomnieć zmiany z „Konopnickiej” na „Most Dębnicki” czy „Okulickiego” na „Miasteczko Studenckie PK”. Brak konsekwencji i tłumaczenia, jakie zaserwowali urzędnicy, wywołały wielki sprzeciw mieszkańców, który dotarł do ulicy Centralnej 53, gdzie mieści się siedziba ZIKiT-u.

– W związku z dużym zainteresowaniem mieszkańców tym etapem zmian i licznymi docierającymi do nas głosami nie zgadzającymi się z zaproponowanymi zmianami zdecydowaliśmy o zawieszeniu wprowadzania zmian – informuje Michał Pyclik. Dodając, że w najbliższym czasie pion transportu zbiorowego ponownie przyjrzy się zaproponowanym zmianom i przeanalizuje je.

Niestety, nie dostaliśmy odpowiedzi na pytania kto jest pomysłodawcą i ile miasto miałoby zapłacić za zmiany tychże nazw.