Zimowych ogródków kawiarnianych możemy w ogóle nie zobaczyć

Czy ogródki kawiarniane będą otwarte zimą? fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Restauratorzy z Rynku Głównego zastanawiają się nad koniecznością organizacji ogródków kawiarnianych w czasie sezonu zimowego. Przekonać ich może obniżenie opłat. Wszystko leży w rękach miasta.

Na dzisiejszej komisji promocji i turystyki w urzędzie miasta podjęto temat ogródków kawiarnianych. Jeszcze w okresie wakacyjnym opłata za ogródki wynosiła 30 proc. stawki podstawowej. 1 września jednak wrócono do pełnej opłaty, czyli 2,5 zł/dzień za metr kwadratowy w obrębie parku kulturowego i 1,5 zł/dzień za metr kw. na pozostałym obszarze miasta.

– Pogoda jest kiepska, dlatego bardzo dużo umów z miastem zostało rozwiązanych, także na prośbę gastronomików. Nie ma sensu ponosić kosztów, skoro aura temu w ogóle nie sprzyja – mówił podczas komisji Tomasz Popiołek, dyrektor wydziału spraw administracyjnych.

Zgodnie z przepisami od 1 listopada do końca marca można organizować zimowe ogródki gastronomiczne. Wydział administracji oczekuje na wnioski przedsiębiorców, jednakże sytuacja jest trudna, w Krakowie wprowadzono strefę czerwoną i nie wiadomo, czy ktokolwiek uruchomi ogródek w nadchodzącym sezonie.

– Biorąc pod uwagę nowe restrykcje, nie wiem, czy restauratorzy w ogóle będą zainteresowani składaniem wniosków o organizację ogródków zimowych. Samo zorganizowane takiego ogródka jest o wiele bardziej kosztowne i wymaga więcej czasu i nakładów niż przygotowanie letniego ogródka. Może to być ponoszenie przez przedsiębiorców niepotrzebnych opłat – przedstawiał Tomasz Popiołek.

"Nas nie stać na walkowera"

Na spotkaniu z urzędnikami obecny był również Mariusz Fiba, przedstawiciel restauratorów z Rynku Głównego. Podkreślał, że zarówno on, jak i inni restauratorzy nie poddadzą się, jeśli tylko miasto będzie im przychylne i obniży opłatę za ogródki do 1,5 zł.

– Wielu restauratorów jest zdeterminowanych, żeby otworzyć zimowe ogródki, ale czekają na przyjazną propozycję miasta. Jesteśmy w stanie ponieść tę kwotę i zaryzykować. Ogródki zimowe wpisały się w krajobraz rynku i mnóstwo osób przyjeżdża tu tylko po to, aby spędzić w nich czas – mówił Mariusz Fiba.

Przedsiębiorca tłumaczył, że rozłożenie i złożenie ogródka to koszt 10 tys. zł. Wlicza się w to zarówno zalesienie, wystrojenie, jak i ogrzewanie. Restaurator musi ponieść takie koszta, aby klient chciał przebywać w jego ogródku.

– Zachowując zaporową stawkę za ogródek w wysokości 2,5 zł, oddajemy tę zimę "walkowerem", a nas nie stać na walkowera. Jesteśmy zmuszeni utrzymać pracowników, nie możemy ich zwolnić. Musimy im stworzyć możliwość zarabiania pieniędzy. Nie chcemy się poddawać i czekać na wiosnę, bo do tego czasu możemy nie przetrwać. Zwłaszcza gdy epidemia będzie rozwijać się nadal w takim tempie, jak obecnie – zakończył przedstawiciel restauratorów.

Tomasz Popiołek powiedział podczas komisji, że miasto analizuje wprowadzenie zaproponowanej ulgi. Na koniec spotkania uczestnicy komisji wraz z wiceprezydentem Bogusławem Kośmiderem poparli propozycji za wyjątkiem radnego Michała Drewnickiego, który się wstrzymał.

Przypomnijmy, że w Krakowie obowiązuje teraz strefa czerwona. Oznacza to, że lokale gastronomiczne mogą być otwarte w godz. 6:00-21:00. Zajęty może być tylko co drugi stolik. A po godz. 21:00 posiłki można serwować wyłącznie w formie zamówień na wynos.