Zmiany w projekcie kładki. Nie można naruszyć zabytkowego muru

fot. Jarosław Naumczyk

Projekt kładki z Kazimierza na Ludwinów wrócił do biura projektowego. Architekci muszą zmienić sposób posadowienia nowej przeprawy, by nie naruszał muru Bulwarów Wiślanych, które w międzyczasie zostały wpisane na listę zabytków. To pokazuje, że po latach przestoju przygotowania do budowy nabierają konkretnych kształtów.

Problem nie jest nowy – Zarząd Inwestycji Miejskich „odziedziczył” go po Zarządzie Infrastruktury Komunalnej i Transportu, który wcześniej był odpowiedzialny za przygotowanie budowy kładki. Projekt powstał jeszcze w 2009 roku, tyle że od tego czasu w kolejnych budżetach nie znajdowały się środki na to, by przejść w fazę realizacji.

Konserwator musiał nakazać zmiany

Od tego czasu część dokumentów zdążyła się zdezaktualizować i to tym musi się w pierwszej kolejności zająć ZIM, by móc rozpisać przetarg na wykonanie prac. Konserwator zabytków odesłał do poprawki także sam projekt. – Projekt był uzgadniany już wiele lat temu, a w międzyczasie Bulwary Wiślane znalazły się w rejestrze zabytków. Wobec tego nie mogłem się zgodzić na takie usytuowanie tej kładki, by ingerowała ona w kamienny mur arkadowy, bo oznaczałoby to jego zniszczenie. Musieli tam znaleźć inne rozwiązanie – tłumaczy Jan Janczykowski, Wojewódzki Konserwator Zabytków.

Inny sposób posadowienia kładki wymusi także zmiany w układzie chodników i ścieżek doprowadzających do kładki. Architekt Kazimierz Łatak z Biura Projektów Lewicki Łatak uspokaja, że prace projektowe postępują i na początku roku wszystko będzie gotowe. – Znaleźliśmy takie rozwiązanie, które pozwala na to, by ochronić mur, w niewielkim stopniu zmieniając samą kładkę – zapewnia.

W 2018 pierwsza łopata

Rzecznik prasowy ZIM Jan Machowski przekonuje, że uzgodnienia konserwatorskie nie zmieniają planowanych obecnie terminów realizacji, ponieważ były przez jednostkę brane pod uwagę przy układaniu harmonogramu. W tym roku jednostka zamierza zakończyć aktualizowanie dokumentów, uzyskać pozwolenie i, po przetargu, rozpocząć pod koniec roku pierwsze prace w terenie.

– Tego założenia się trzymamy. Chcemy rozpocząć prace w drugiej połowie przyszłego roku, nic się w tej sprawie nie zmienia – zapewnia Machowski. W projekcie budżetu na rok 2018 przewidzianych jest na to 550 tys. zł, choć główna część wydatków przypadnie dopiero na kolejne lata.

W przyszłym roku ma być natomiast gotowa ścieżka rowerowa, która połączy planowaną kładkę z rondem Matecznego, a później, wzdłuż ulicy Kamieńskiego doprowadzi w rejon skrzyżowania z Nowosądecką.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Stare Miasto Dębniki