Koncepcja Karola Badyny i Łukasza Podczaszego zwyciężyła w konkursie na projekt pomnika Juliusza Lea. W przyszłym roku monument stanie na skwerze pomiędzy ulicami Nadwiślańską i Józefińską.
Monument przedstawia autora koncepcji Wielkiego Krakowa stojącego za „rozsuniętym” biurkiem, które „łączy się” z istniejącym obeliskiem, upamiętniającym 225 rocznicę założenia Wolnego Królewskiego Miasta Podgórza. W warstwie symbolicznej pomnik odzwierciedla połączenie w 1915 roku połączenie obu miast, do którego istotnie przyczynił się Juliusz Leo. – To był jeden z tych wybitnych prezydentów, dzięki niemu Kraków zyskał oddech, bo to było małe miasteczko. On przyłączając 11 miejscowości dał nie tylko oddech przestrzenny, ale i historyczny – stwierdza prezydent Jacek Majchrowski.
Wielka postać zeszła z cokołu
W opinii Jacka Bednarza, przewodniczącego rady Dzielnicy XIII, pomnik wpisuje się w skwer, nie przytłaczając swoją formą. – Pojawi się nowy element, zostanie zaś tablica z herbem Podgórza, na której nam zależało, bo należy podkreślić, że Podgórze było miastem i nie zostało przyłączone do Krakowa, tylko połączyło się z nim. Nie ma w nim zbytniej przesady. Jesteśmy przyzwyczajeni, że większość pomników stoi na cokole, on jest inny. Leo wychodzi do nas, zaprasza – mówi.
Co ujęło jury konkursu? Według sędziów nagrodzona praca niesie przekaz ideowy, dotyczący historii miasta i roli Juliusza Lea jako twórcy Wielkiego Krakowa. Oceniających ujęła spójność koncepcji postaci i kontekstu miejsca. Doceniono trafne proporcje rzeźby w stosunku do otoczenia.
Pomysł na przestrzeń
– To nie był konkurs rzeźbiarski. To był konkurs urbanistyczno-rzeźbiarski, co trzeba bardzo mocno wyeksponować. Tu nie chodziło wyłącznie o postać, a o to, aby ta postać była w konkretnej lokalizacji, w konkretnym kontekście miejsca, które zostało wyeksponowane – mówi prof. Andrzej Wyżykowski.
Mierzący ok. 2,5 metra wysokości pomnik stanie na skwerze najprawdopodobniej w lutym 2018 roku. Całkowity koszt realizacji obiektu wyniesie ok. 600 tys. zł.
