Znamy przyszłość Galerii Plaza [WIZUALIZACJE]

Wizualizacja obiektu fot. materiały właściciela

Fashion Outlet Kraków – tak w przyszłości będzie nazywała się obecna Galeria Plaza. Jak zapowiadaliśmy pół roku temu, obiekt zyska też nową funkcję. Wiosną 2018 roku będzie działało w nim pierwsze krakowskie centrum wyprzedażowe.

Pierwsze zmiany dotknęły Plazę jeszcze w zeszłym roku. 15 grudnia obiekt zmienił właściciela. Trzy miesiące później, ze względu na zapis w umowie, Kraków Plaza musiała zmienić nazwę. Przez pierwsze pół roku pod nowymi rządami tworzona była też inna koncepcja galerii.

Parterowy outlet, rozrywka na piętrze

– Zależy nam na tym, żeby było jasne dla klienta co jest outletem, a co nie jest. Parter w 100% będzie zawierał sklepy wyprzedażowe z odzieżą, obuwiem czy akcesoriami. Na piętrze zostanie to, co jest obecnie i dobrze funkcjonuje: kino, kręgielnia i fitness. Chcemy powiększyć też ofertę gastronomiczną – zapowiada Dawid Rutkowski z firmy Peakside, reprezentujący inwestora.

Co z terminami?

Modernizacja obiektu ma rozpocząć się w drugiej połowie przyszłego roku. Przez cały czas prowadzenia prac, centrum handlowe ma pozostać otwarte, ponieważ niezbędne jest funkcjonowanie usług prowadzonych na piętrze. Oficjalne uruchomienie Fashion Outlet Kraków planowane jest na wiosnę 2018 roku. Obecnie inwestor prowadzi prace projektowe i poszukuje przyszłych najemców.

Jak mówi Dawid Rutkowski, na przestrzeni lat outlety przechodziły przez duże zmiany, dostosowywane do oczekiwań klientów. W przeszłości centra wyprzedażowe lokalizowane były nawet kilkadziesiąt kilometrów od dużych miast. Teraz konsumenci oczekują wygodnego i szybkiego transportu na zakupy. Sam zakup Galerii Plaza był podyktowany jej ogromnym potencjałem.

–  Kupiliśmy obiekt nie dlatego, że tak bardzo nam się podobał, ale kilka cech z punktu widzenia nieruchomościowego było dla nas bardzo ciekawych. Sprawdziliśmy z sieciami handlowymi potencjał tej lokalizacji pod projekt outletowy. Centrum outletowe odróżnia się tym, że nie jedzie się do niego przypadkowo. Mija się kilka centrów handlowych po drodze, a one i tak nas nie interesują. Jedziemy konkretnie do outletu – mówi Rutkowski.