Wiele wskazuje na to, że wkrótce znów będzie można kupić bilet na komunikację miejską przez aplikacje SkyCash, mPay i moBILET. ZIKiT sprawdza teraz oferty złożone w rozpisanym ponownie, ale uproszczonym postępowaniu.
Problem z zakupem biletów przez komórkę pojawił się na przełomie roku. Z końcem grudnia skończyły się umowy z komercyjnymi operatorami, których aplikacje pozwalały kupić bilet przez telefon. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu w drugiej połowie grudnia ogłosił przetarg, który miał wyłonić jednego operatora. Urzędnicy argumentowali, że popularność tej usługi na tyle wzrosła, że kwoty zamówienia przekraczają już granice, do których umowy można było podpisywać bez przetargu.
Zamówienie zostało jednak unieważnione, bo dokumenty przetargowe były nieprecyzyjne. ZIKiT wpisał tam wymaganie „płatności za bilety za pomocą e-portmonetki oraz/lub za pomocą karty płatniczej”, choć – jak później tłumaczył – jego intencją było zapewnienie równocześnie obydwu systemów płatności.
Są trzy oferty
Wtedy urzędnicy zdecydowali się na inne rozwiązanie i na początku stycznia ogłosili nowe zamówienie, według uproszczonej procedury. Dziś wiadomo już, że zgłosiły się trzy firmy, z których każda zaoferowała prowizję nie wyższą niż 3 procent od wartości sprzedanych biletów – a to było jednym z kluczowych warunków postawionych przez ZIKiT.
– Wpłynęły trzy oferty, każda z prowizją spełniającą nasze wymagania. Teraz sprawdzamy, czy aplikacje spełniają wymagania techniczne. Jeśli tak jest, to pasażerowie znów będą mogli wybierać spośród aplikacji trzech firm i aplikacji Małopolskiej Karty Aglomeracyjnej – mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT.
Na dwa lata
Urzędnicy deklarują, że chcą rozstrzygnąć postępowanie jak najszybciej. Zgodnie z treścią zamówienia, operatorzy będą musieli uruchomić usługę już o północy następnego dnia po podpisaniu umowy i obsługiwać ją do końca stycznia 2019 roku. Do czasu rozstrzygnięcia pasażerowie mają do dyspozycji tylko jedną aplikację iMKA, przygotowaną przez województwo małopolskie.
