Firma AirHelp wyliczyła, że od listopada do lutego ponad milion pasażerów korzystających z polskich lotnisk zderzyło się z zakłóceniami lotów. Kraków Airport był drugim, po lotnisku im. Chopina w Warszawie, z największą liczbą problematycznych kursów.
AKTUALIZACJA (21.03): W 2022 roku w Kraków Airport na ponad 54 tys. operacji lotniczych tylko w 321 przypadkach doszło do zakłóceń lotów.
Począwszy od listopada 2022 do końca lutego 2023 opóźnienia lub anulowane loty pokrzyżowały plany 1,1 milionom podróżujących z polskich lotnisk. A to także oznacza, że – zgodnie z unijnymi przepisami chroniącymi prawa pasażerów lotniczych – ponad 75 tysiącom pasażerów należy się rekompensata. Wśród nich jest ponad 34 tysiące pasażerów, którzy zostali na jakiś czas „uziemieni” na polskich lotniskach, ponieważ ich loty zostały anulowane.
Skąd podróżowało się najtrudniej? Najwięcej zakłóconych połączeń w okresie zimowym mieliśmy na lotnisku im. Chopina w Warszawie i porcie lotniczym w Krakowie – odpowiednio 756 i 321. Z Warszawy najtrudniej latało się do London Heathrow Airport (253 zakłócone loty), a także Istanbul Havalimani Airport (166 zakłócone loty). W Krakowie z kolei w kierunku Frankfurt am Main Airport (130 zakłóconych lotów).
Najtrudniej z USA
Zimowe statystyki AirHelp dotyczące realizacji lotów w okresie listopad-luty na największych europejskich i amerykańskich lotniskach (Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Irlandia, Polska, Kanada, Stany Zjednoczone) pokazują jednocześnie, że pasażerowie wylatujący z Polski relatywnie najmniej (na tle podróżujących z innych lotnisk) odczuli niedogodności. Paraliż występował ze względu na strajki, atak zimy czy chaos wywołany odwołanymi lotami czy rezerwacjami. Najtrudniej podróżowało się ze Stanów Zjednoczonych, Kanady, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji.