Adwokaci deweloperów: Wyrok uniewinniający powinien zapaść w I instancji

Miejsce, gdzie stał dom rodzinny Thomasa Z. fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

7 kwietnia sąd wydał prawomocny wyrok uniewinniający dwóch właścicieli firmy budowlanej i nadzorcę inwestycji. Była to zmiana o 180 stopni wobec orzeczenia pierwszej instancji.

– Wyrok uniewinniający wydany przez Sąd Okręgowy w Krakowie oceniamy jako orzeczenie w pełni uzasadnione. Jest on zbieżny z naszą oceną sprawy i zgromadzonego w niej materiału dowodowego – komentują orzeczenie adwokaci Agnieszka Soja i Jacek Błachut z Kancelarii Prawnej SPCG T. Studnicki, K. Płeszka, Z. Ćwiąkalski, J. Górski.

– Daliśmy tej ocenie wyraz we wniesionej apelacji, wnioskując o zmianę wyroku Sądu Rejonowego i uniewinnienie wszystkich panów. Uważamy, że wyrok uniewinniający powinien był zapaść już w postępowaniu pierwszoinstancyjnym – napisali obrońcy.

Pełnomocnik oskarżyciela subsydiarnego zapowiedziała, że po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku zostanie sporządzona kasacja od wyroku do Sądu Najwyższego.

Grzywna i zakaz wykonywania zawodu

Przypomnijmy, że wyrok Sądu Rejonowego dla Krakowa – Krowodrzy z października 2020 roku był dość surowy: oskarżeni członkowie zarządu spółki za zburzenie pozostałości po budynku jednorodzinnym mieszczącym się na działce obok prowadzonej przez nich inwestycji, zostali skazani na osiem miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata, a do tego musieli zapłacić karę grzywny po 60 tys. i nakaz zapłaty po 40 tys. złotych na rzecz poszkodowanego. Oprócz tego dostali zakaz prowadzenia działalności związanej z budownictwem na trzy lata.

Trzeci z mężczyzn oprócz kary pozbawienia wolności w zawieszeniu, również nie mógł wykonywać swojego zawodu, ale przez dwa lata. Musiał też zapłacić 8 tys. zł kary grzywny i nawiązki 20 tys. zł na rzecz poszkodowanego.

Wyrok z zeszłego tygodnia uniewinnił oskarżonych, a kosztami sądowymi obciążył Thomasa Z.