Areszt za „osłabianie gotowości obronnej” kraju

Były areszt w Podgórzu, obecnie przerabiany na siedzibę IPN fot. Julia Ślósarczyk

Oddziałowa Komisja Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie skierowała do Wojskowego Sądu Garnizonowego w Lublinie akt oskarżenia przeciwko byłemu prokuratorowi Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Krakowie Eugeniuszowi M.

Byłemu śledczemu zarzucono, że od sierpnia do listopada 1982 roku bezprawnie pozbawił wolności Mariana S. Prokurator zarzucił mu wówczas „sporządzanie, przechowywanie i kolportowanie pism zawierających fałszywe wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL”. A jak podkreśla Waldemar Szwiec, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Krakowie, działania pokrzywdzonego nie stanowiły przestępstwa.

Osłabianie gotowości obronnej PRL

Śledczy z IPN-u ustalili, że Marian S. był pracownikiem jednego z zakładów w Nowej Hucie, a do tego członkiem Konfederacji Polski Niepodległej i podziemnych struktur NSZZ Solidarność.

6 sierpnia 1982 roku został zatrzymany przez SB w związku z rozpowszechnianiem ulotek i wydawnictw zawierających – zdaniem reżimu – „nieprawdziwe wiadomości mogące osłabić gotowość obronną PRL”.  – W toku przeszukania w jego miejscu zamieszkania ujawniono ulotki, plakaty oraz wydawnictwa Regionalnej Komisji Wykonawczej „Solidarność Małopolska”. Zatrzymany po przesłuchaniu został tymczasowo aresztowany na mocy decyzji Eugeniusza M. prokuratora Wojskowej Prokuratury Garnizonowej w Krakowie – mówi Szwiec.

– W rzeczywistości wskazane ulotki oraz pozostałe wydawnictwa zawierały wyłącznie opis realiów stanu wojennego w Polsce i były wyrazem sprzeciwu pokrzywdzonego wobec sytuacji panującej w tym okresie w kraju, nie prezentowały natomiast fałszywych informacji mogących osłabić gotowość obronną państwa. Działanie pokrzywdzonego, który rozpowszechniał opisane materiały nie stanowiło zatem przestępstwa, nawet przy uwzględnieniu obowiązujących wówczas przepisów prawa karnego oraz reżimu prawnego stanu wojennego – wyjaśnia prok. Waldemar Szwiec.

Zastosowanie wobec niego izolacyjnego środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania było działaniem bezprawnym i stanowiło akt represji.