34-letni Polak awanturował się w samolocie lecącym do Paryża. Pilot zdecydował o powrocie na lotnisko, gdzie problematyczny pasażer został zatrzymany.
W poniedziałek wieczorem straż graniczna została poinformowana przez dyżurnego portu lotniczego, że kapitan samolotu rejsowego lecącego do Paryża prosi o interwencję ze względu na awanturę na pokładzie.
– Natychmiast na miejsce udali się funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych. Okazało się, że 34-letni Polak zaraz po starcie samolotu fizycznie zaatakował innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia oraz groził, że wysadzi samolot. W związku z zaistniałą bardzo niebezpieczną sytuacją kapitan statku powietrznego podjął decyzję o zawróceniu samolotu na lotnisko – czytamy w komunikacie straży granicznej.
Po przybyciu funkcjonariuszy agresywny pasażer dobrowolnie opuścił samolot. – Jednak po doprowadzeniu go do pomieszczeń SG – w trakcie przeprowadzania czynności wyjaśniających – mężczyzna zrobił się bardzo agresywny, w związku z tym zastosowano wobec niego środki przymusu bezpośredniego, w postaci chwytów obezwładniających oraz użyto kajdanek zespolonych – opisują strażnicy.
34-latek został zatrzymany. Postawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa za naruszenie art. 211 ust. 1 pkt. 7 Ustawy Prawo Lotnicze, który mówi, że kto nie wykonuje poleceń dowódcy statku powietrznego związanych z bezpieczeństwem lotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do roku.
W nocy zatrzymanego Polaka osadzono w komendzie wojewódzkiej policji w Krakowie. Dziś zostanie doprowadzony do prokuratury.