W ubiegły piątek na ulicach Starego Miasta mogliśmy spotkać zakrwawionego mężczyznę z pistoletem w dłoni. 27-latek wywołał szok na twarzach przechodniów. Ostatecznie okazał się jednak niegroźny.
W piątek, 10 czerwca, w godzinach popołudniowych na ul. św. Krzyża i św. Tomasza biegał mężczyzna z pistoletem w dłoni. – Po godz. 18.00 otrzymaliśmy zgłoszenie o zakrwawionym mężczyźnie, który ul. św. Tomasza biegnie w kierunku Plant, trzymając w ręce przedmiot przypominający broń – poinformowała nas Anna Wolak-Gromala, rzeczniczka krakowskiej policji.
– Patrol szybko zlokalizował tego mężczyznę. Sprawcą zakłócenia porządku publicznego okazał się nietrzeźwy 27-latek z Krakowa. Przedmiotem, który trzymał w ręku, był pistolet na kulki, zabezpieczony przez policjantów – wyjaśnia Anna Wolak-Gromala.
Jak informuje rzeczniczka policji, mężczyzna miał rany na rękach (skaleczył się rozbitą butelką). Po opatrzeniu przez medyków w szpitalu 27-latek został przetransportowany do izby wytrzeźwień.
Mężczyzna otrzymał wezwanie do stawiennictwa w komisariacie policji, który prowadzi sprawę zakłócenia ładu i porządku publicznego. Za wykroczenie tego typu grozi grzywna do 5000 zł – dodaje Anna Wolak-Gromala.