Były reprezentant Polski Radosław Majewski był kluczowym piłkarzem Wieczystej Kraków w finale regionalnego Pucharu Polski. Pomocnik strzelił dwa gole i zaliczył asystę. Jesienią zespół z ulicy Chałupnika może rywalizować w pucharze z drużyną z ekstraklasy.
Finał Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim został rozegrany na stadionie Garbarni. Lider klasy okręgowej z Krakowa, który w przyszłym sezonie będzie występował w IV lidze, mierzył się z Popradem Muszyna, czołowym zespołem piątego szczebla. Do przerwy lepsze sytuacje mieli przyjezdni, ale bramki czujnie strzegł Michał Miśkiewicz. Po zmianie stron Wieczysta wzięła się za poważne granie i nie pozostawiła przeciwnikom złudzeń.
To duży sukces Wieczystej. Bardzo się cieszycie?
Radosław Majewski, pomocnik: Chcemy jeszcze więcej! Zaczęliśmy fajną historię, wykonaliśmy krok, ale mamy długi projekt. Do awansu w lidze dołożyliśmy szczebel centralny w pucharze. To były nasze cele.
W pierwszej połowie lepiej radzili sobie rywale. Jak oceniasz wasz występ?
Czasem tak jest, ale w drugiej połowie szybko się obudziliśmy. Strzeliliśmy dwie bramki, potem nie wykorzystywaliśmy okazji, ale cały czas mieliśmy przewagę. Wynik 3:0 jest sprawiesliwy, my to wiemy, Poprad to wie.
Widać było dużą radość po zdobytych bramkach. Mogliście świętować z kibicami.
Im dalej awansujesz, tym bardziej się cieszysz z tego, gdzie jesteś. Za nami długo droga, w środę liczył się najważniejszy mecz. Jesteśmy częścią długofalowego projektu i takie też mamy cele. Najważniejsze jest, by je zrealizować, nie liczą się punkty po drodze.
Z kim chcielibyście zagrać w I rundzie? Mecze odbędą się pod koniec wrzesnia.
Nawet się nie zastanawiałem. Najważniejsze, że będzie można się pokazać. Na pewno będzie ciekawie.
