Co dalej z powiększeniem lasu w Witkowicach?

Las fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Pozyskanie terenów pod stworzenie nowego, ok. 120-hektarowego, lasu w Witkowicach było jedną z wyborczych obietnic ubiegającego się o reelekcję Jacka Majchrowskiego. Gdy kurz po bitwie nad urną opadł, sprawę przykryły codzienne dyskusje o budżecie, podwyżkach cen biletów czy zatrzymaniach na ul. Długiej.

Do tej istotnej dla mieszkańców kwestii powraca radny Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Moryc, który w swojej interpelacji pyta prezydenta o działania miasta na rzecz wykupu.

Rozliczanie?

Skąd zainteresowanie nowohuckiego radnego sprawami Dzielnicy IV? Jak wyjaśnia, za jego interpelacją stoją sami krakowianie. – Przyszli mieszkańcy z zapytaniem, co się z tym dzieje, bo są zainteresowani tym, żeby sprawa posuwała się do przodu. Stąd moje pytanie. To mieszkańcy są motorem naszych działań – przekonuje rady i zapytany podkreśla, że zapytanie nie ma drugiego, politycznego dna i nie jest rozliczaniem Jacka Majchrowskiego z wyborczych obietnic. – Uważam, że ten kawałek zieleni powinien być takim kolejnym zielonym płucem Krakowa – stwierdza.

Pieniądze są. Czy wystarczające?

Jak się okazuje, Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie jeszcze w ubiegłym roku wystąpił z wnioskami o podjęcie działań mających na celu właczenie w zasób gminnych nieruchomości działek w sąsiedztwie uroczyska Las Witkowicki. Jak tłumaczą przedstawiciele Zarządu, to jeden z elementów programu zwiększenia lesistości miasta.

W sumie wnioski objęły zakup 31 działek lub ich części. Już dziś wiadomo, że nie wszyscy właściciele posesji zgodzili się na ich sprzedaż. – Postępowania o nabycie prowadzone są przez Wydział Skarbu Miasta Urzędu Miasta Krakowa. Właściciele dziewięciu działek poinformowali, iż nie są zainteresowani ich sprzedażą na cel powiększenia Lasu Witkowickiego – stwierdza Aleksandra Mikolaszek z Zarządu Zieleni Miejskiej. Miasto dogadało się natomiast z pięciorgiem właścicieli. – W związku z wyrażeniem zgody przez właścicieli do chwili obecnej podjęto czynności umożliwiające zawarcie umów notarialnych celem pozyskania do zasobu gminnego pięciu działek ewidencyjnych o łącznej powierzchni 1,0995 ha za łączną kwotę 40 tys. 229 zł. Nabycie kolejnych nieruchomości i wydatkowanie środków na ten cel uzależnione będzie od wyrażenia woli sprzedaży działek przez właścicieli, a także uzgodnienia warunków finansowych – wyjaśnia Anna Trembecka, zastępczyni dyrektora wydziału skarbu.

W sumie miasto wysłało 31 zapytań. 14 osób wstępnie wyraziło chęć sprzedaży i skierowano do nich propozycję cenową. Odnośnie do pozostałych ośmiu nieruchomości nie uzgodniono jeszcze ostatecznego stanowiska, np. zlecone zostało sporządzenie operatów szacunkowych, nie wpłynęły odpowiedzi na zapytania wstępne.

To zastanawia wspomnianego wcześniej radnego Moryca. – Pytanie, dlaczego odmówili sprzedaży. Być może miasto zaproponowało zbyt niskie kwoty? – zastanawia się. Zadaliśmy to pytanie biuru prasowemu, jednak nie otrzymaliśmy na nie odpowiedzi.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Biały