Cracovia Maraton raczej się nie obroni

Cracovia Maraton 2018 fot. LoveKraków.pl

W ostatnich latach Kraków mógł się chwalić rekordami frekwencji maratonu. Na miesiąc przed kolejną edycją wszystko wskazuje, że w tym roku wystartuje mniej biegaczy.

Liczba uczestników polskich maratonów spada od trzech lat. Dotąd Kraków się bronił i notował wzrost startujących. W 2018 roku Cracovia Maraton był jednym z pięciu biegów, które nie borykały się z mniejszym zainteresowaniem. Wcześniej szczególnie dobry był 2016 rok, gdy maratoński dystans pod Wawelem po raz pierwszy w historii ukończyło ponad pięć tysięcy osób. Do mety dobiegły 5552 z nich – prawie tysiąc więcej niż rok wcześniej.

W kolejnych latach frekwencja wzrastała, ale tempo znacznie spadło. Nowe rekordy udało się ustanawiać dzięki wzroście o 62 osoby dwa lata temu i o 16 osób w kwietniu 2018 roku. Na mecie ostatniego Cracovia Maraton stanęło 5630 biegaczy. Kolejny bieg odbędzie się za nieco ponad miesiąc, 28 kwietnia. Można się spodziewać, że po zakończeniu imprezy organizatorzy nie będą mogli odtrąbić kolejnego frekwencyjnego sukcesu.

Biegacze szukają nowości

Przez formularz internetowy (zgłoszenia są przyjmowane do 18 kwietnia) zapisało się niespełna 5400 osób (stan na 25 marca, godzina 10), a więc mniej niż wystartowało i ukończyło bieg w 2018 roku. Trzeba też wziąć pod uwagę, że kilkadziesiąt, a nawet kilkaset osób z różnych powodów nie przyjedzie do Krakowa, mimo uregulowanej opłaty startowej. Piotr Bętkowski ze strony maratonypolskie.pl mówi, że to średnio 15 procent zgłoszonych.

Jeżeli chodzi o spadek frekwencji, to jest ona zauważalna na całym świecie, poza największymi maratonami w Berlinie czy Londynie.

– Biegacze odchodzą od maratonów, bo szukają nowych wyzwań. W Polsce jest sześć–siedem dużych imprez, które ukończyli w kilka lat i nie chcą wracać. Stawiają na biegi przełajowe, chętnie startują również w innych krajach – zauważa Bętkowski.

Od reguły istnieją jednak wyjątki. 40. PZU Maraton Warszawski przyciągnął we wrześniu o ponad dwa tysiące uczestników więcej niż w 2017 roku. – To w dużej mierze efekt jubileuszu i samej magii liczb – mówiła jesienią Magda Skrocka, dyrektor ds. komunikacji w Fundacji Maraton Warszawski.

Zapisy do Cracovia Maraton w 2018 i 2019 roku różni liczba osób zdecydowanych na start, które zapisały się i opłaciły start. Przed rokiem zgłoszenia przez Internet (7867 osób) zakończyły się prawie tysiącem biegaczy bez uregulowania wpisowego. Teraz – według informacji na stronie Zarządu Infrastruktury Sportowej – takich zawodników jest zaledwie dziesięciu.

Trasa bez zmian

Duże znacznie miał fakt, że przed rokiem tego samego dnia odbywał się także inny bieg w stolicy – Orlen Warsaw Marathon. Część osób zapisało się na oba wydarzenia i tuż przed imprezami zdecydowało, gdzie zmierzy się z ponad 42-kilometrowym dystansem.

– Wspólny termin nie pomógł ani Warszawie, ani Krakowowi. Zobaczymy, jak będzie w tym roku, gdy terminy się nie pokrywają. Jednak konkurencja jest duża, bo w kwietniu czeka nas pięć biegów. Cracovia Maraton był dotąd najbardziej międzynarodową imprezą. Jestem ciekaw, czy ten trend się utrzyma – zastanawia się Bętkowski.

W ubiegłym tygodniu ZIS przedstawił trasę 18. PZU Cracovia Maraton. Podobnie jak przed rokiem, zawodnicy pokonają jedną pętlę i odwiedzą Nową Hutę. Start i meta tradycyjnie na Rynku Głównym.