Cracovia nie pomogła szczęściu

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Zespół Michała Probierza nie wykorzystał karnego i ponad dziesięciu minut gry w przewadze i po 1/3 sezonu zasadniczego  zamyka tabelę ekstraklasy. – Całe spotkanie przeważaliśmy, ale zabrakło skuteczności – ocenia trener, a kapitan Michał Helik przeprasza, że nie wykorzystał drugiego karnego w rozgrywkach.

Wygrany meczu na Stadionie Ludowym opuściłby strefę spadkową i spuścił do niej zabrzańskiego Górnika. Po ostatnim gwizdku utrzymany został jednak status quo, bo po bramkach Żarko Udovicicia dla Zagłębia Sosnowiec i Javiera Hernandeza dla Cracovii. Z szóstego wyjazdu Pasy przywiozły dopiero drugi punkt.

– Całe spotkanie przeważaliśmy, stwarzaliśmy wiele okazji, ale zabrakło skuteczności. Nie jestem zadowolony, bo powinniśmy wygrać. Cieszy natomiast, że w tydzień rozegraliśmy trzy dobre mecze. Widać, że jesteśmy dobrze przygotowani – podkreśla Probierz.

Konkursy nie pomogły

Krakowianie gonili wynik od 21. minuty, ale jeszcze przed upływem kwadransa mieli idealną okazję na objęcie prowadzenia. Kapitan Michał Helik nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Podobnie jak kilka tygodni temu w Poznaniu, nie trafił z jedenastu metrów w bramkę.

– Mogę tylko przeprosić chłopaków, bo zostawiliśmy na boisku kawał zdrowia. Zasługiwaliśmy na trzy punkty, ale nie mogliśmy się przedrzeć przez ich szyki obronne – analizuje stoper.

W ubiegłym sezonie karne strzelał Krzysztof Piątek, którego nie ma już w klubie. Helik ma z nimi duże kłopoty. – A sporo je trenował, urządzaliśmy konkursy jedenastek. Nie wyszło, nie pomogliśmy szczęściu – żałuje opiekun ostatniej drużyny ligi.

Przed Cracovią kilka dni przygotowań do kolejnego spotkania, przed którym ciśnienie będzie rosło z godziny na godzinę. W niedzielę na swoim stadionie zespół Probierza podejmie w derbach Wisłę.