Cracovia o pracy sędziego Stefańskiego: Rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania

Sędzia Daniel Stefański fot. Krzysztof Kalinowski/Lovekrakow.pl
Wulgarne okrzyki członków zarządu w czasie derbów klub tłumaczy "zwykłą ludzką złością i rozżaleniem". Wskazuje też sytuacje, w których sędzia Daniel Stefański pomylił się – ich zdaniem – na niekorzyść Cracovii.
Nie milkną echa 200. Wielki Derbów Krakowa. W czasie meczu sędziego głównego wyzywał prezes gospodarzy Janusz Filipiak, jego zastępca Jakub Tabisz i sympatyzujący z Pasami krakowski poseł Ireneusz Raś.

Wiele kontrowersji wzbudziła praca sędziego głównego Daniela Stefańskiegi i pracującego na VAR-ze Piotra Lasyka.

"W meczu z Legią sędzia Lasyk wypaczył wynik meczu, pozbawił Cracovię ewidentnego rzutu karnego. Żona sędziego Stefańskiego według wpisów w Internecie jest kibicką Wisły. Wyznaczenie tej pary do sędziowania derbów samo w sobie nie było odpowiedzialne. Zwłaszcza w kontekście wywiadu J. Filipiaka dla Onetu, krytykującym sędziego Lasyka. Obawialiśmy się złego sędziowania, a rzeczywistość okazała się gorsza niż przewidywania, co wskazują załączone linki do sytuacji z meczu" – czytamy w oświadczeniu klubu. 

Cracovia podkreśla, że kluby ekstraklasy nie mają żadnych praktycznych możliwości dochodzenia swoich racji w PZPN.

"Przez członków Zarządu Cracovii w trakcie meczu przemawiała zwykła ludzka złość i rozżalenie. Takie sędziowanie jak w meczu Cracovii z Wisłą wypacza sens futbolu i jest jednym z głównych powodów, przez które polska piłka klubowa ma się źle" – tłumaczą władze zdobywcy Pucharu Polski 2020, ale słowo przepraszam za wulgarne zachowanie nie pada.

Na koniec w serwisie internetowym Cracovii zostały zamieszczone kontrowersyjne sytuacje. Podkreślmy, że wszystkie na niekorzyść gospodarzy. Można je znaleźć w TYM MIEJSCU.
News will be here