Cracovia zepchnęła Lechię w stronę I ligi. Kapitalny występ i gole Kallmana

Benjamin Kallman przełamał się po 12 golach bez trafienia fot. Mateusz Kaleta/LoveKraków.pl

Fiński napastnik przełamał trwającą od 30 października niemoc i zapewnił krakowianom premierowe zwycięstwo na wyjeździe w 2023 roku. Pasy wygrały w Gdańsku 2:1.

Gospodarze, przedostatnia drużyna ekstraklasy, w 89. minucie strzelili kontaktowego gola. Złe ustawienie krakowian po dośrodkowaniu z prawej strony wykorzystał Jakub Bartkowski, który mocno uderzył głową. Przełamanie w ofensywie, po czterech meczach indolencji, nie dało im jednak punktów. Zespół Davida Badii ma także słabą obronę i wcześniej stracił dwie bramki. Mógł dużo więcej, jednak błędy kolegów naprawiał Dusan Kuciak.

Dzień Fina

Fiński napastnik Pasów Benjamin Kallman nie potrafił zdobyć bramki w 13 kolejnych meczach. Gdy już rozwiązał worek z golami, to od razu strzelił dwa i był najlepszym zawodnikiem na boisku. W 8. minucie wykorzystał długie dośrodkowanie Pawła Jaroszyńskiego z lewej strony i mimo, że obrońcy stali blisko, świetnym strzałem głową pokonał Kuciaka. W 75. minucie pokazał, że ma także dobrze ułożoną prawą stopę, trafiając w samo okienko po ograniu Michała Nalepy. Akcja Cracovii zaczęła się od wrzutu z autu Jaroszyńskiego i dwójkowej akcji strzelca z Patrykiem Makuchem. Drugi z napastników, który pojawił się na boisku po przerwie, też miał swoją sytuację, ale przegrał pojedynek z Kuciakiem.

Lechia do przerwy grała bardzo słabo, dopiero w ostatnim kwadransie nieco przycisnęła. Drugą połowę rozpoczęła w nowym ustawieniu, podobnie jak Cracovia z trójką środkowych obrońców i wahadłowymi. Wyglądało to nieco lepiej, ale Niemczycki dał się pokonać tylko raz. W 55. minucie zatrzymał Bartowskiego, który odepchnął Jaroszyńskiego i z bliska oddał strzał głową.


Lechia Gdańsk – Cracovia 1:2 (0:1)

Bramka: Bartkowski (89.) – Kallman (8., 75.).

Lechia: Kuciak – Castegren, Maloca, Abu Hanna (18. Nalepa), Pietrzak – Kubicki, Tobers (62. Gajos) – Terrazzino, Paixao (76. Friesenbichler), Diabate (46. Bartkowski) – Zwoliński

Cracovia: Niemczycki – Kakabadze, Hoskonen, Jugas, Ghita, Jaroszyński (88. Rapa) – Oshima, Knap (81. Konoplianka) – Rakoczy, Kallman, Bochnak (56. Makuch).

Żółte kartki: Castegren, Gajos – Jugas, Rakoczy.

Sędziował
Paweł Malec (Łódź).