Na stronie internetowej Akcji Ratunkowej dla Krakowa pojawił się wpis o wycince drzew w Tyńcu. Wody Polskie przekonują, że to z powodu rozbudowy wału przeciwpowodziowego.
– Miejsce to było najbardziej malowniczym zakątkiem w otoczeniu klasztoru. Kilka z wyciętych drzew miało charakter pomnikowy o obwodach trzech metrów – napisała na swojej stronie Akcja Ratunkowa dla Krakowa.
To z powodu rozbudowy wału
Małgorzata Gala, rzeczniczka prasowa Wód Polskich, tłumaczy, że wycinka była spowodowana rozbudową wału przeciwpowodziowego na prawym brzegu Wisły. – Przykładamy dużą wagę do ochrony środowiska i zdajemy sobie sprawę z potencjalnego oddziaływania robót budowlanych na środowisko – zaznacza Gala.
Rzeczniczka przekonuje, że wycinka została ustalona w oparciu o decyzje Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska i konsultacje społeczne. Zapewnia również, że wycince podlegają jedynie te rośliny, które kolidują z inwestycją. Co do reszty mają zostać podjęte działania łagodzące takie, jak ogradzanie drzew.
Konsultacje społeczne
– Mieszkańcy Tyńca próbują obecnie wyjaśnić sprawę i dowiedzieć się, kto podjął decyzję o tej karygodnej wycince – możemy dalej przeczytać na stronie Akcji Ratunkowej dla Krakowa. Jak się jednak okazuje, mieszkańcy zostali poinformowani o planowanej wycince. Siedmiu z nich wzięło udział w konsultacjach społecznych, które odbyły się 17 lutego w OSP Tyniec.
– Mieliśmy niecałe dwa tygodnie na poinformowanie mieszkańców o tych pracach, więc rozwiesiliśmy informacje w wielu miejscach: na przystankach, na tablicach informacyjnych dzielnicy, a także zostały odczytane w Opactwie na zapowiedziach parafialnych – wyjaśnia Marcin Wrona, radny dzielnicy VIII Krakowa.
Wrona podaje również, że na konsultacje stawiło się siedem osób, które głównie były zainteresowane kwestią zbierania ziemi z ich prywatnych działek. Do radnego zgłosiły się dwie osoby, z którymi Wrona ustalił, że będzie wnioskował o zasadzenie nowych drzew w miejscach, w których będzie to możliwe.
Co z przyrodą?
Rzeczniczka przekonuje, że realizacja inwestycji nie spowoduje zniszczenia doliny rzecznej, ani nie wywrze negatywnego wpływu na zwierzęta wodne. Tereny w rejonie rzeki zachowają swoje biologiczne funkcje.
– Wycięte drzewa stanowiły jedyną w tej okolicy grupę wysokich drzew i z tego powodu były miejscem lęgowym wielu gatunków ptaków – napisała Akcja Ratunkowa dla Krakowa.
Gala utrzymuje jednak, że po zakończeniu robót budowlanych ptaki będą mogły ponownie zasiedlać ten teren, a taka wycinka drzew i krzewów nie stanowi zagrożenia dla ptaków.